Reklama
Rozwiń
Reklama

Krótka historia kilku zderzeń

Wydali wszystkiego dwa pełne i kilka drobniejszych krążków, co jednak w zupełności wystarczyło, by wytyczyć kierunek alternatywnego rocka na kolejne dwie dekady.

Publikacja: 22.07.2012 16:00

Krótka historia kilku zderzeń

Foto: Uważam Rze

My Bloody Valentine


EPs 1988–1991


Reklama
Reklama

Sony

My Bloody Valentine – być może ostatni wielki zespół z Wysp – z jednej strony podsumował dotychczasowe eksperymenty z hałasem i jego dekonstrukcją, z drugiej potrafił tchnąć w nie przestrzeń i niemal piosenkową melodię. Składanka tych „kilku drobniejszych wydawnictw" pokazuje, jakimi zespół dochodził do tego drogami – jak zwiewny ambient zderzał się z ostrym punkiem, a rytualny noise z popem, by stworzyć rzecz zupełnie oryginalną. Dziś co prawda trochę obrosłą już patyną, ale i tak robiącą wrażenie.

wl

Kultura
Nagroda Turnera dla artystki w spektrum autyzmu. Dzięki Nnenie pęknie szklany sufit?
Kultura
Waldemar Dąbrowski znowu na czele Opery, tym razem w Szczecinie
Kultura
Sztuka 2025: Jak powstają hity?
Kultura
Kultura 2025. Wietrzenie ministerialnych i dyrektorskich gabinetów
Kultura
Liberum veto w KPO: jedni nie mają nic, inni dostali 1,4 mln zł za 7 wniosków
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama