Rada miasta jednogłośnie i bez przeprowadzania debaty ogłosiła najbliższą niedzielę Bisexual Pride and Bi Visibility Day. – Zwrócenie uwagi na biseksualistów to forma przypomnienia, że w ogóle istnieją i potrzebują naszego wsparcia i akceptacji – mówił radny Berkeley Kriss Worthington, zgłaszając rezolucję pod obrady. Mówił też o „marginalizacji biseksualistów zarówno przez społeczność heteroseksualną, jak też homoseksualistów".

Nie może jednak dziwić, że to właśnie Berkeley jest miejscem, w którym po raz pierwszy postanowiono uczcić kolejną mniejszość seksualną.  Położone nad zatoką San Francisco, było w latach 60. ubiegłego stulecia mekką ruchu hipisowskiego i od tego czasu jest w pierwszej trójce najbardziej liberalnych miast Ameryki. To tu znajduje się także University of California – Berkeley, które gromadzi wielu naukowców o lewicowych poglądach.

Według szacunków University of California – Los Angeles, w 312-milionowych Stanach około 4 milionów osób to biseksualiści.

Korespondencja z Nowego Jorku