Reklama
Rozwiń

Mężczyźni przyznają się do kompleksów

Mężczyźni w Polsce zaczynają otwarcie mówić o swoich kompleksach. Dziś przyznaje się do nich aż 53 proc. Co znalazło się na męskiej top liście?

Publikacja: 06.05.2013 14:41

Mężczyźni przyznają się do kompleksów

Foto: shutterstock

Na liście największych kompleksów Polaków znalazły się piwne brzuchy, dodatkowe kilogramy, żółte i krzywe zęby, minimalne umięśnienie i zmarszczki. Co ciekawe o swoich kompleksach mężczyźni wolą rozmawiać w męskim gronie. Aż 69 proc. nie przyznaje się do nich przed swoimi partnerkami.

Brzuch, owłosienie, zęby – męskie problemy

Koniec z macho z napompowanym ego i brutalem o szorstkiej skórze. Mężczyźni przyznają się – mamy kompleksy. Zaledwie 11 proc. z nich jest w stu procentach zadowolonych ze swojego wyglądu.  Dla porównania, wśród kobiet odsetek ten wynosi 7 proc.  Do kompleksów przyznaje się 53 proc., w ogóle nie chce o nich rozmawiać 36 proc. panów – wynika z sondy przeprowadzonej przez BodyCareClinic w Katowicach.

Problemem numer jeden jest nadwaga. 21 proc. mężczyzn poczułoby się lepiej bez nadprogramowych kilogramów. U 17 proc. przyczyną kompleksów jest obwisły lub tzw. piwny brzuch, dla 12 proc. postępujące z wiekiem łysienie. Problem  z nadmiernym owłosieniem natomiast wskazuje 7 proc. panów. Podobnie jak u kobiet, zmartwieniem są  zmarszczki – te na czole, wokół oczu i ust wpędzają w kompleksy 10 proc. męskiej populacji.  Co ciekawe, niezbyt imponująca masa mięśniowa jest przyczyną kompleksów jedynie dla 8 proc. panów. Taki sam odsetek za swój problem nr 1 uznaje zbyt żółte lub krzywe zęby.

Ważne ciało, mniej ważna twarz?

Przyznanie się do problemu, coraz częściej idzie także w parze z działaniem. Ponad połowa z mężczyzn, która zadeklarowała, że ma kompleksy próbowała z nimi walczyć dietą, ćwiczeniami i kosmetykami. 34 proc. nie miałoby nic przeciwko poddaniu się zabiegom medycyny estetycznej, byle tylko pozbyć się problemu obniżającego samoocenę. 5 proc. przyznaje, że w przeszłości odwiedziło kosmetyczkę lub lekarza medycyny estetycznej.  Jak zauważają kosmetolodzy, ten odsetek w ostatnich latach rośnie. Dziś mężczyźni stanowią od 15-20 proc. pacjentów gabinetów medycyny estetycznej.

- Mężczyzna w klinice medycyny estetycznej to nie jest już rzadkość. Pod tym względem panowie stają się coraz odważniejsi. Co ciekawe, poddają się terapiom estetycznym nie za namową partnerek, ale z własnej woli. Mężczyzn przyciąga do gabinetów zarówno chęć poprawy wyglądu, jak i względy czysto medyczne. Te drugie są o wiele częstsze. W odróżnieniu od kobiet, mężczyźni przywiązują większą wagę do zabiegów nie tylko poprawiających estetykę, ale wpływających także na zdrowie. Wielu z nich łączy wizytę w gabinecie z dietą albo planem treningowym na siłowni – mówi Katarzyna Łukasik – Fąferko właścicielka BodyCareClinic w Katowicach.

I dodaje: - Zabiegami numer jeden wśród panów są wszelkie terapie na ciało – odchudzające, ujędrniające, rozbijające tłuszcz na brzuchu, udach, plecach. Stanowią one dziś ponad 40 proc. wszystkich zabiegów, jakim poddają się panowie. Popularna jest mezoterapia powstrzymująca łysienie, a także zabiegi laserowe usuwające nadmiar owłosienia, blizny powstałe na twarzy po goleniu lub przebarwienia na skórze. Popularny jest także botoks, stosowany u panów zarówno w terapiach przeciwzmarszczkowych, jak również terapiach leczenia nadpotliwości – wylicza.

Koniec ze zmarszczkami

Po ten ostatni mężczyźni również sięgają coraz śmielej. 8 proc. mężczyzn deklaruje, że przyczyną ich kompleksów są zmarszczki, jakie pojawiają się z wiekiem. Aż 83 proc. zauważa u siebie wyraźne oznaki starzenia się. 9 proc. ankietowanych mężczyzn przyznało się do stosowania specjalnych kremów na zmarszczki. 29 proc. z kolei nie miałoby nic przeciwko poddaniu się nieinwazyjnemu zabiegowi, który wygładziłby skórę i przywrócił jej świeżość.

- Botoks, fotoodmładzanie, peelingi - to zabiegi, którym w 10 proc. poddają się panowie. Hitem są zabiegi laserowe. Oprócz oznak starzenia się skóry i jej zmęczenia, usuwają one także przebarwienia, ślady po trądziku i blizny powstałem w skutek golenia – mówi Łukasik-Fąferko.

Co ciekawe po takie zabiegi coraz częściej sięgają nie 40 i 50-latkowie, a 20 i 30-latkowie. W tej ostatniej grupie aż 49 proc. mężczyzn chętnie poprawiłoby swoją urodę, odejmując sobie lat.

*sondę przeprowadzono w dniach 15 stycznia – 15 lutego na próbie 500 mężczyzn w wieku od 18 do 60 lat na zlecenie BodyCareClinic

Na liście największych kompleksów Polaków znalazły się piwne brzuchy, dodatkowe kilogramy, żółte i krzywe zęby, minimalne umięśnienie i zmarszczki. Co ciekawe o swoich kompleksach mężczyźni wolą rozmawiać w męskim gronie. Aż 69 proc. nie przyznaje się do nich przed swoimi partnerkami.

Brzuch, owłosienie, zęby – męskie problemy

Pozostało jeszcze 92% artykułu
Kultura
Wystawa finalistów Young Design 2025 już otwarta
Kultura
Krakowska wystawa daje niepowtarzalną szansę poznania sztuki rumuńskiej
Kultura
Nie żyje Ewa Dałkowska. Aktorka miała 78 lat
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem