Suw i suwka, czyli dwie dekady tradycji

– Tato, zadać ci językową zagadkę, którą tak lubisz? – zagadnął mnie syn. Lubię, nie lubię, ale bez nadziei szukałem tematu do nowego Słowniczka, więc nawet nie musiałem udawać entuzjazmu.

Aktualizacja: 22.06.2013 02:02 Publikacja: 22.06.2013 02:02

Zagadka była taka: „Wyobraź sobie, że jesteś w szkole. No nie jest to już gimnazjum, tylko liceum, a nawet jego ostatnia klasa, i kolega mówi do kolegi: chodź na suwa. Ty to słyszysz, ale nie widzisz, bo masz zawiązane oczy. No wiesz, tak jak w horrorach. I w dodatku nie wiesz, o co chodzi".

Nie wiedziałem, tymczasem Internet kierował mnie na strony samochodowe. Młodzież mogła być bananowa, to znaczy nowobogacka, jednak nie volvo było jej w głowie.

Wątpiłem też, że chodzi o Śląski Urząd Wojewódzki, który w sieci, nietolerującej wciąż polskich znaków, używa skrótu SUW.

Pomogła mi pamięć o burzliwej młodości. Czasy, gdy na jednym z mazurskich jezior rozkładaliśmy namiot.

W pewnym momencie kolega wyłączył się ze zbiorowych działań i zaczął wpatrywać w rurkę, stanowiącą część konstrukcji namiotu. „A gdyby tak... "–  zaczął mówić, lecz nie skończył, tylko wyjął z paczki kilka papierosów, włożył je do rurki, a gdy przyłożył drugi koniec do ust, podpalił tytoń. Oczy wyrażały stan, który określa się „puszczać dym uszami". Krztusząc się, wychrypiał: „Suwka nr 5".

Nie wiem, kto i jak przekazał słowną tradycję, ale prawda jest taka, że między suwką i suwem występuje łączliwość.

Suw to papieros.

Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"