Co zrobić z choinką

Kościół katolicki nie wyznacza jednej daty, po której powinno się rozebrać drzewka świąteczne. Ich dekorowanie to tradycja świecka i nie ma związku z liturgią okresu Bożego Narodzenia.

Zwyczajowo przyjęły się trzy terminy, do kiedy choinki trzyma się w domach. Pierwsza data to święto Trzech Króli obchodzone 6 stycznia. Druga to przypadająca w niedzielę po Trzech Królach Niedziela Chrztu Pańskiego. Trzeci termin – 2 lutego, święto Ofiarowania Pańskiego, ustanowione na pamiątkę ofiarowania Jezusa w świątyni jerozolimskiej 40 dni po narodzinach.

Suchy badyl wyrzucany przez okno z dziesiątego piętra (bo zwożenia windą zabrania dozorczyni), to widok nierzadki w miejskich osiedlach.

Jeszcze pół biedy, jeśli „miotacz" zbiegnie lub zjedzie windą i ustawi badyl koło śmietnika, choć na ten moment czekają chłopcy, którzy robią z nich miecze i staczają nimi bitwę pod Grunwaldem.

Więc jak powinno być? W internecie można się dowiedzieć, że na poświąteczne choinki czekają zwierzęta w zoo.

Podobno papugi je uwielbiają. Podobno. Bo mówiąc serio, trzeba to włożyć między bajki, choć kangury rzeczywiście nie odmówiłyby takiej strawy.

Personel ogrodów zoologicznych nie chce jednak ryzykować, ponieważ na choinkach mogą pozostawać ozdoby, a szkło ze zbitych bombek w przewodzie pokarmowym zwierząt to kłopot.

Kto ma ogród, może wykorzystać uschnięte gałązki do przykrywania roślin, zabezpieczając je przed mrozami lub do produkcji kompostu. A jeśli nabył drzewko w doniczce, może je przechować do wiosny i wkopać z nadzieją, że się przyjmie. W połowie przypadków to się nie udaje.

Posiadacze kominków i domków jednorodzinnych opalanych piecami na węgiel i drewno zamieniają choinki w płomień i ciepło.

Wiele miast organizuje poświąteczną akcję sprzątania choinek. Na przykład Zakład Oczyszczania Miasta w Sopocie wywozi je do końca stycznia, pobierając za to 10 zł. W Gdyni Sanipor pobiera za wywiezienie choinki 11 zł, a w Gdańsku kosztuje to 18 zł.

Urząd m.st. Warszawy oraz PGNiG TERMIKA SA organizują zbiórkę choinek po świętach za darmo. Zebrane drzewka, zamiast gnić na śmietnikach, trafia do elektrociepłowni. W ten sposób choinki wrócą do nas w postaci energii cieplnej i elektrycznej. W 2014 roku w Warszawie zebrano 530 ton biomasy, o 130 ton więcej niż w 2013 roku.