Opowiedział o tym w wywiadzie dla "London Evening Standard" sam Paul McCartney. Wiadomo, że wiele najsławniejszych piosenek zespołu powstało podczas nocnych spotkań McCartneya i Lennona. - Problem w tym, że nie mieliśmy wtedy żadnego sprzętu do nagrywania i budząc się rano czasem nie mogliśmy sobie przypomnieć, co graliśmy w nocy. Straciliśmy tak dziesiątki piosenek - mówi McCartney.

Reklama
Reklama

Zdaniem samego muzyka jest jednak dobra strona faktu, że muzycy nie mieli wówczas przenośnego sprzętu nagrywającego: - Musieliśmy pisać piosenki, które łatwo wpadały w ucho, były łatwe do zapamiętania, bo tylko takie pamiętaliśmy rano.