Ponad 40 wydarzeń, niemal 400 wykonawców i 20 miejsc zaanektowanych w stolicy – oto najkrótsza wizytówka 59. edycji Międzynarodowego Festiwalu Muzyki Współczesnej Warszawska Jesień, która rozpoczyna się w piątek, potrwa do 24 września.
– W tym roku znajdziemy się, jak głosi nasze hasło „ W oparach opery" – zapowiada dyr. festiwalu Tadeusz Wielecki. – Współczesna opera dobrze się komponuje z kulturą popularną, podoba się szerszej publiczności, a nie tylko bywalcom filharmonii. Jest też znakomitym obszarem poszukiwania nowych brzmień, terenem eksperymentów, przekraczania granic, operowania nowymi technologiami.
Dzięki Warszawskiej Jesieni do stolicy zawita więc znakomita „Czarodziejska góra" Pawła Mykietyna w reżyserii Andrzej Chyry. Wydarzeniem będzie też „Zagubiona autostrada" Olgi Neuwirth z librettem noblistki Elfriede Jelinek. Operę inspirowaną filmem Davida Lyncha i łącząca muzykę z wideo reżyseruje Natalia Korczakowska. Z kolei multimedialna opera „Aaron S" Sławomira Wojciechowskiego to opowieść o Aaronie Swartzu, amerykańskim działaczu politycznym i internetowym, który jest symbolem antykapitalistycznego buntu.
Jednym z najwybitniejszych kompozytorów europejskich, jest Włoch Salvatore Sciarrino. Jego utwory są w programach kilku koncertów, zaplanowano też prezentacje dwóch oper, w tym tej pokazywanej m.in. na festiwalu w Salzburgu – „Luci mie traditrici" z Anną Radziejewską w roli głównej. To ulubiona artystka Sciarrino, brała udział w wykonaniu wielu jego tworów na świecie.
Swoją operę będą miały też dzieci – „Milczącą rybkę" Jarosława Siwińskiego do oglądania w CSW. Od sześciu lat festiwalowi towarzyszy bowiem Mała Warszawska Jesień dla najmłodszych z interaktywnymi atrakcjami, jak na przykład instalacja „Muzyka sfer" w parku w Królikarni.