Szwajcarska miara czasu

Po 185 latach Longines może pochwalić się czołowym miejscem w branży zegarmistrzowskiej, choć nadal mieści się w pierwotnej siedzibie, małym miasteczku w Szwajcarii. Stamtąd wysyła w świat zegarki pełne elegancji dla osób z werwą.

Publikacja: 22.12.2017 11:14

Szwajcarska miara czasu

Malwina Użarowska

Historia jednego z najważniejszych na świecie producentów zegarków rozpoczęła się w 1832 r. w szwajcarskim miasteczku St. Imier. Brat słynnego zoologa, geologia i doktora medycyny Louisa Agassiza, Auguste Agassiz założył Raiguel Jeune. Było to małe przedsiębiorstwo zegarmistrzowskie połączone z biurem handlowym. Auguste wraz z dwoma wspólnikami montował i sprzedawał zegarki kieszonkowe bazujące na wychwycie wrzecionowym – mechanizmie popularnym w ówczesnej Szwajcarii.

Dwanaście lat później, w tym samym roku, gdy Louis został profesorem zoologii i geologii na uniwersytecie Harvarda w Cambridge, Auguste awansował na szefa firmy. Interes zaczął kwitnąć, głównie dzięki korzystnym kontaktom ze Stanami Zjednoczonymi. Wkrótce Agassiz sprzedawał zegarki na całym świecie.

W 1861 r. do St. Imier przybył bratanek Auguste, Ernest Francillon, i przejął biuro handlowe Agassiza. Obdarzony talentem ekonomista postanowił rozbudować firmę wuja. W tym celu  w 1866 r. nabył dwie parcele nad brzegiem rzeki Suze. Było to miejsce znane jako Es Longines – „długie łąki”. Tam też powstał nowy zakład produkcyjny, a rok później Francillon postanowił odejść od markowania produktów nazwiskiem i stworzył nową nazwą handlową – Longines. Wówczas powstał także znak handlowy firmy – uskrzydlona klepsydra. Odtąd pojawia się ona na wszystkich zegarkach opuszczających fabrykę. Obecnie logo znane jest w 150 krajach na świecie. Kojarzy się nie tylko z elegancją, ale też niezawodnością szwajcarskich mechanizmów.

W kluczowym dla firmy roku 1867 nie tylko została otwarta nowa fabryka, ale i wyprodukowano tam pierwszy mechanizm 20A. 20-liniowy kaliber bazował na wychwycie kotwicowym i szyjkowym zespole naciągowo-nastawczym. To rozwiązanie zdobyło w tym samym roku nagrodę na Wystawie Światowej w Paryżu.

W 1876 r. Jacques David, dyrektor techniczny Longines

:

zainicjował pierwszy w branży zegarmistrzowskiej proces zmechanizowanej produkcji, a dwa lata później firma stworzyła pierwszy chronograf. Był on dziełem Alfreda Lugrina. Nowy sposób pomiaru czasu nie tylko ponownie zdefiniował pojęcie precyzji, ale na dziesiątki lat związał Longines ze sportem i lotnictwem. Skrzydła na klepsydrze okazały się prorocze.

Czas w przestworzach

W 1919 r. firma została oficjalnym dostawcą International Aeronautical Federation i w pełni zaangażowała w znaczące przedsięwzięcia lotnicze. Jednym z nich był pierwszy samotny lot nad Oceanem Atlantyckim. Wyczynu dokonał Charles A.Lindbergh na pokładzie samolotu Spirit of Saint-Louis w 1927 r. Dwa lata później Longines odmierzył czas legendarnego okołoziemskiego lotu Graf Zeppelin, wyposażając pilotów w dedykowane im zegarki.

Longines pojawiał się też w towarzystwie innych nazwisk, które zmieniły świat lotnictwa, takich jak Amelia Earhart, która w 1932 r. jako pierwsza kobieta przeleciała nad Atlantykiem.

Tam, gdzie potrzebna była precyzja w pomiarze czasu, a także w ekstremalnych warunkach, tam pojawiał się Longines – wykorzystał go Paul-Emile Victor podczas eksploracji północnego i południowego bieguna w 1947 r., Jacques Piccard w batyskafie Trieste, w którym opuścił się w 1960 r. na dno oceanu, szalony kierowca rajdowy Donald Campbell podczas ustanowienia rekordu prędkości (648,565 km/h) w 1964 r.

Czas dla igrzysk

Historia małżeństwa firmy Longines ze sportem ma już 136 lat. Pierwszy chronograf tej marki sprzedawany w Stanach Zjednoczonych mógł służyć nie tylko bukmacherom i miłośnikom wyścigów konnych, ale także wszystkim osobom zaangażowanym w jeździectwo: kupcom poszukującym przyszłych mistrzów, jeźdźcom chcącym poprawić wyniki, hodowcom i szkołom jazdy konnej. Już w 1886 r. Longines wyposażał w swoje chronografy większość sędziów zawodów jeździeckich w Nowym Jorku.

Kolejne dyscypliny sportowe oczekiwały na precyzyjny pomiar czasu. Podczas Federalnego Pokazu Gimnastycznego w Bazylei (Szwajcaria, 1912 rok) wykorzystany został system zwany broken wire. Od tego czasu mechanizmy Longines stały się nieodłącznym elementem zawodów gimnastycznych.

Marka zaczęła pojawiać się w narciarstwie alpejskim, Grand Prix Formuły 1. W 1982 roku firma Longines podpisała porozumienie o współpracy technicznej z Ferrari, a później także z Renault oraz została oficjalnym chronometrażystą wyścigów na 10 kolejnych lat. Od 2008 roku doszło jeszcze łucznictwo, później tenis. Jednocześnie marka nieustannie pojawia się w swojej pierwotnej dyscyplinie – jeździectwie – na najważniejszych światowych eliminacjach.

Nostalgia i innowacyjność

Od ponad 185 lat firma Longines ma siedzibę w mieście, w którym powstała. Nadal trzy czwarte produkowanych zegarków jest oparte na tradycyjnych mechanizmach, a jedna czwarta na kwarcu. Nietrudno sobie wyobrazić, jak wielu jest miłośników połączenia elegancji, niezawodności z tradycją. Zegarki Longines nosił John Fitzgerald Kennedy, Michaił Gorbaczow i Rajiv Gandhi, a także inni, począwszy od Alberta Einsteina, Humphreya Bogarta, Franka Sinatry, Audrey Hepburn i brytyjskiej ikony rocka Davida Bowie, po kierowców Formuły 1: Riccardo Patrese, Gillesa Villeneuve’a, Gerharda Bergerai, Alaina Prosta, a także Pelé, legendę futbolu.

Połączenie elegancji i sportowego charakteru sprawia, że obecnie ambasadorami marki są zarówno osoby znane w show biznesie (Kate Winslet, Simon Baker), jak i gwiazdy sportu – Andre Agassi i Stefanie Graf.

W 2005 roku Longines zaprezentował kolekcję, która stała się jego kolejnym bestsellerem: The Longines Master Collection. Od samego początku linia cieszyła się sukcesem, jakiego nawet projektanci się nie spodziewali. Stała się symbolem zegarmistrzowskiej perfekcji. Pojawiły się nowe rozmiary zegarków i nowe komplikacje, ale ponadczasowy klasycyzm został zachowany.

W tym roku, w 185. rocznicę istnienia firmy, Longines przedstawia nową edycję tego modelu w kolorze niebieskim. Wariacje w tym odcieniu idealnie odpowiadają duchowi tej kolekcji. Niebieskie tarcze ze słonecznym szlifem prezentują godziny, minuty i sekundy przy pomocy subtelnie wyróżniających się na ich tle rodowanych wskazówek. Przeszklony dekiel stalowej koperty pozwala podziwiać hipnotyzującą pracę automatycznego mechanizmu. Jak wszystkie modele Longines, oferują tyle samo propozycji dla kobiet i mężczyzn, szczególnie tych, którzy pragną połączyć elegancję z siłą charakteru.

 

Kultura
Przemo Łukasik i Łukasz Zagała odebrali w Warszawie Nagrodę Honorowa SARP 2024
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali