Śpiewają Johnny'ego Casha: Trudne uczucia na całe życie

Poruszające, nieznane piosenki Johnny'ego Casha śpiewają Kris Kristofferson, Chris Cornell i Elvis Costello.

Aktualizacja: 11.04.2018 22:57 Publikacja: 11.04.2018 18:32

Johnny Cash sprzedał na świecie 90 milionów albumów.

Johnny Cash sprzedał na świecie 90 milionów albumów.

Foto: Sony Music Polska

– Po śmierci mojego ojca w 2003 roku w archiwum znaleźliśmy jego nieznane wiersze i muzykę – wspomina syn John Carter Cash. – Znajdowaliśmy je zresztą wszędzie. Cały dom i biuro były nimi naszpikowane: półki, szuflady dębowego biurka i stolika przy łóżku, a także pudełka po butach. Każdy zapisany karteluszek papieru miał swoją wartość. W linijkach wierszy i pomiędzy nimi opisana była podróż ojca przez życie.

Kompleks gorszego dziecka

Cash sprzedał na świecie 90 mln albumów, ale był naznaczony dramatem z czasów młodości. Pracował ze starszym bratem Jackiem w stolarni, obaj byli zmęczeni, gdy krajalnica przecięła Jacka na pół. Nie dość, że Johnny był świadkiem śmierci brata, to ojciec obarczył go odpowiedzialnością za wypadek i wykrzyczał, że stracił lepszego syna.

Z domu wyniósł poczucie winy i kompleks gorszego dziecka. W armii czuł się jak więzień, a zmagając się z nadmiarem czasu, zaczął pisać piosenki o ludziach z marginesu i ludziach wyklętych, takich jak on.

Po wyjściu z wojska ożenił się ze swoją ukochaną Latynoską Vivian, założył zespół i nagrywał z nim tam, gdzie początkujący Elvis Presley – w Sun Records. Potem Presley, Cash i Jerry Lee Lewis występowali wspólnie, stanowiąc największą atrakcję w początkach amerykańskiego rock and rolla.

Podczas jednego z koncertów Cash minął się z piękną gwiazdą country June Carter. O ich szalonej miłości opowiada obsypany Złotymi Globami i nagrodzony Oskarem film „Spacer po linie", a także wydana przez Czarne książka „Johnny Cash: Autobiografia". Jak mówi anegdota, pasek od gitary Casha zaplątał się w sukienkę wokalistki. Wtedy powiedział, że przyjdzie czas, że się z nią ożeni. Carter odpowiedziała ironicznie, że nie może się doczekać.

W 1963 roku, gdy w Wielkiej Brytanii rozpędzała się kariera The Beatles, June napisała szlagier o miłości, która pali i jest jak krąg ognia – „Ring of Fire". Cash piosenkę zaśpiewał. Nie chodziło tylko o wielkie emocje, lecz o piekło, do którego trafią razem po śmierci. Tak widział sprawę Jerry Lee Lewis, uciekinier z seminarium, który częstował Casha amfetaminą. Po latach melodramatyczny szlagier sparodiował Frank Zappa, a w Polsce śpiewa go m.in. Maciej Maleńczuk.

June poza tym, że była piękna, miała mocną osobowość. Tylko raz uległa emocjom po koncercie w Las Vegas, gdy z Cashem wykonała „Jackson" – piosenkę o parze, której miłość smakuje jak chili con carne. Obudzili się razem w łóżku i rozbili do końca swoje małżeństwa. June zniknęła jednak na długo, a potem wróciła, by ratować Casha od pigułek. Walczył wtedy z narkotykowym głodem na samotnej farmie, której pilnowała przed intruzami wraz z rodziną z karabinami w rękach.

To, że Cash poszedł do spowiedzi i wyznał swoje grzechy, June nie wystarczyło. Musiało minąć jeszcze sporo czasu, gdy podczas jednego z koncertów powiedziała skonfudowana „Zamknij się", ale potem jednak przyjęła oświadczyny Johnny'ego. W Ameryce sprzedawał wtedy więcej płyt niż The Beatles, miał w telewizji CBC autorski show.

Facet w czerni

Słuchaczy nieprzerwanie zachwycał jego barytonowy głos, znakiem rozpoznawczym stały się czarne kostiumy, które były symbolem protestu przeciwko rasizmowi. Dzięki nim zyskał przydomek Man in Black. Występował też w więzieniach dla skazańców.

Przed nimi było jeszcze wiele bitew o wierność i życie bez narkotyków, bo w nałóg wpadła także June, jej córka i ich syn. Występowali m.in. w telewizyjnym hicie „Doktor Quinn", jemu pomógł wpływowy producent Rick Rubin, z którym nagrał amerykańskie standardy, m.in. swoje, Waitsa, Cohena, Dylana, a na kolejnych płytach m.in. „Personal Jesus" Depeche Mode i „One" U2. Płyta uczyniła z niego gwiazdę młodzieży, a Cash wystąpił na festiwalu Glastonbury.

Artyści ze świata wokalisty

Johnny przeżył żonę tylko o kilka miesięcy. Zmarli w 2003 roku. Najpierw powstała pośmiertna książka „Forever Words". Teraz na płycie nieznane wiersze wybrali do śpiewania artyści dobrani tak, by pasowali do świata, jaki wykreował Cash.

Album otwiera „Forever/I Still Miss Someone", w którym słyszymy Krisa Kristoffersona, recytującego ostatni napisany przez Casha wiersz: „Mówisz mi, że muszę zwiędnąć jak kwiaty, które kocham/ Nic nie pozostało z mojego imienia/ Nic nie pamiętało mojej sławy/ Ale drzewa, które sadziłem, są jeszcze młode/ Piosenki, które śpiewałem, będą nadal śpiewane".

Krisowi Kristoffersonowi akompaniuje Willy Nelson. Razem tworzyli supergrupę Highwayman, z którą Cash wydał trzy płyty.

Na płycie śpiewają również Elvis Costello, John Mellencamp, zwraca uwagę piosenka Alison Krauss, znana w Polsce m.in. z płytowego duetu z Robertem Plantem. Zaśpiewała o źle lokowanych uczuciach dzieci wychowujących się bez ojców.

Do największych rewelacji na płycie należy „You Never Knew My Mind" – jedna z ostatnich piosenek nagranych przez tragicznie zmarłego w zeszłym roku Chrisa Cornella. To muzyczna rewizyta lidera grupy Soundgarden po tym, jak przed laty Cash nagrał jej przebój „Rusty Cage".

Cornell kameralnie zaśpiewał „I przypuszczam, że nigdy nie wątpiłaś, że było nam razem dobrze/ Ale czasem jestem dla ciebie obcy/ A czasami ty jesteś obca dla mnie/ Czasami, a może cały czas?/ Nigdy tak naprawdę mnie nie znałaś/ A ja nigdy tak naprawdę nie znałem ciebie".

Piosenka „To June This Morning", która wykonują Ruston Kelly i Kacey Musgraves, powstała na podstawie listu napisanego przez Casha do żony. „I zrobiłem poranną kawę/ A ty wypiłaś ją na schodach/ Powiedziałaś mi dzień dobry/ Potem usiadłem obok ciebie".

– Po śmierci mojego ojca w 2003 roku w archiwum znaleźliśmy jego nieznane wiersze i muzykę – wspomina syn John Carter Cash. – Znajdowaliśmy je zresztą wszędzie. Cały dom i biuro były nimi naszpikowane: półki, szuflady dębowego biurka i stolika przy łóżku, a także pudełka po butach. Każdy zapisany karteluszek papieru miał swoją wartość. W linijkach wierszy i pomiędzy nimi opisana była podróż ojca przez życie.

Kompleks gorszego dziecka

Pozostało 92% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"