Wyrafinowany aranżacyjnie pop, który nie boi się korzystać z doświadczeń smooth jazzu czy r’n’b, ale też nie waha się być funky. To główna broń Dominiki Zioło, wokalistki zaproszonej w środę na Scenę Nowych Brzmień w Mono Barze.

Jeszcze nie znajdziemy na sklepowych półkach jej debiutu, ale już mogliśmy ją słyszeć w Jazzowni Liberalnej czy też na festiwalach takich jak Vena Music Festiwal 2007 czy United Europe Jazz Festival 2008. Kształcona w kierunku muzyki klasycznej w katowickiej Akademii Muzycznej Zioło wśród swoich inspiracji wymienia m.in. Chakę Khan, Beyonce, Sade i Natalie Cole. Współpracowała m.in. z Bernardem Maseli, członkiem Walk Away i tworzonej wraz z Krzysztofem Ścierańskim, Markiem Raduli i Paulem Wertico supergrupy The Colors.

Gdyby ta kooperacja miała nabrać szerszego wymiaru, pchnęłaby artystkę w stronę tego, co proponuje Natalie Cole. Szkoda, bo aż chciałoby się usłyszeć tak niebanalny głos w bardziej drapieżnym repertuarze. Wówczas jego właścicielka mogłaby powalczyć o fanów Marysi Sadowskiej czy Kayah.

„Nie wiem, co przyniesie nowy dzień, którą wybrać z dróg, którą iść, czekam na słońca blask, czekam na dzień bez wad” – śpiewa niezdecydowana w utworze „Czekam”. Ale jedno jest pewne – teraz najbardziej czeka na państwa obecność w Mono Barze. Wraz z sześcioosobowym zespołem, wśród brzmień elektrycznego pianina, basu, perkusji i gitary, zadba, by każdy wyszedł zadowolony.