Zmysłowy dotyk przedmiotu

Wystawa „WA: Harmonia” to okazja, by spojrzeć na przedmioty z innej niż europejska perspektywy

Publikacja: 19.01.2010 00:30

Lampa Wappa Kazaguruma, proj. Toshiyuki Tani, 2003

Lampa Wappa Kazaguruma, proj. Toshiyuki Tani, 2003

Foto: Rzeczpospolita

Termin wa – harmonia przez wieki był synonimem idealnej zgody, która musi królować między istnieniami, ożywionymi i nieożywionymi. Już pierwsza konstytucja japońskiego cesarstwa z 604 r. zaczynała się od słów: „Wa, wartość znakomicie godna szacunku, opiera się na zasadzie, iż trzeba unikać wszelkiej niezgody”.

Ten stary termin dotyczy nie tylko sztuk pięknych, ale wszystkich dziedzin życia, od parzenia herbaty po relacje między ludźmi. Jego konsekwencją jest brak w kulturze japońskiej podziału na sztukę wysoką i użytkową. Piękno może obejmować wszystko. „Wa” znaczy także pokój, a dziś określa też „rzeczy japońskie”, w opozycji do yô – Zachodu.

Po trwającej od II wojny światowej eksplozji gospodarczej Japonii zakończonej krachem (bubble economy) w 1991 roku, kraj wkroczył w okres recesji, powściągliwości, powrotu do sprawdzonych wartości. Takich jak „wa”. W designie nastąpił zwrot ku przedmiotom praktycznym.

[srodtytul]Prosimy dotykać[/srodtytul]

161 obiektów jest przedstawionych w 12 kategoriach, od sztuki stołu po oświetlenie. Niektóre znajdziemy także w gablotach sześciu słów kluczy. To słowa objaśniające, czym jest „wa”: kawaii – uroczy, kurafuto – niepowtarzalny, kime – finezyjny, tezawari – zmysłowy w dotyku, minimaru – minimalistyczny (powściągliwy) i kokorokubari – przemyślany.

Kubek TAG z opaską silikonu ułatwiającą trzymanie i chroniącą przed poparzeniem (proj. Kanae Tsukamoto, 2004) znajdziemy w sekcji „sztuka stołu”, ale też „tezawari” – zmysłowe w dotyku. Organizatorzy zachęcają, by wziąć kubek w dłonie. Poczuć chłodną, twardą, gładką porcelanę i ciepłe, miękkie, plisowane tworzywo. Tylko w ten sposób można zrozumieć, co to tezawari – przekonują.

„Fenomenu japońskiego wzornictwa trzeba szukać w przeszłości, w nieprzerwanej wielowiekowej tradycji rzemiosła, obróbki drewna, metalu, bambusa, wyrobu laki” – podkreśla dyrektor Bogna Dziechciaruk-Maj – dyrektor Muzeum Sztuki i Techniki Japońskiej Manggha w Krakowie. Nie przerwała jej ani rewolucja przemysłowa, ani lata boomu.

Łączenie sztuki i wzornictwa, rzemiosła i przemysłu pozwala na współistnienie przeciwstawnych pojęć: nowoczesny/dawny, high-tech/low-tech, naturalny/sztuczny, lokalny/globalny.

Takie cechy posiada stojący tuż przy wejściu na wystawę indukcyjny szybkowar do ryżu z serii Zutto, czyli Cały czas (proj. Zojirushi Corporation i Design Studio S, 2004). Jak tłumaczy kurator Shu Hagiwara, ma on kształt tradycyjnego pudełka na jedzenie – bento, ale jest na wskroś nowoczesny.

Podobnie płaszcz Rice (proj. Takehiko Senada, 2008) – jest ze słomy ryżowej, z której tradycyjnie wyrabiano liny i maty. Dzisiaj, produkuje się też tkaniny. Inny przykład – gitara Silent – Cicha (proj. Yamaha Product Design Laboratory, 2001) z odsłuchem w słuchawkach. Można na niej grać jak na tradycyjnej i nie przeszkadzać sąsiadom.

[srodtytul]Polska Japonią Europy[/srodtytul]

O miejscu harmonii – równowagi w japońskim designie pięknie pisze w książce „Designing Design” Kenya Hara, dyrektor kreatywny legendarnej marki Muji.

Hara widzi Japonię jako kraj położony na krawędzi Ziemi. I przywołuje rysunek dziennikarza Hajime Takano, który odwrócił mapę Eurazji o 90 stopni zgodnie ze wskazówkami zegara. Japonia na tej mapie znalazła się na samym dole, a na samej górze starożytny Rzym, gdzie zaczynał się szlak jedwabny. Niżej leżą Persja, Rosja, Indie itd. Z tych wszystkich ośrodków kultury w dół mapy spływają strugi informacji. Fontanna prądów i idei. Jak piłeczki we flipperze – popularnej w Japonii pachinko.

Patrząc na tę mapę, Hara zrozumiał, skąd tak nietypowe dla Azji japońskie zadowolenie z prostoty i pustki. I skąd wrażliwość na takie sprawy jak: suki – estetyczne przyciąganie; sabi – elegancka prostota, ma – przestrzeń negatywna (coś jak cisza między dźwiękami). Po prostu Japończykom pozostało tylko jedno rozwiązanie: zrównoważyć chaos mnogości wpływów – pustką.

Koncepcja Hary tłumaczy również szczególną japońską umiejętność – absorbowania wpływów z innych kultur. W zestawie sztućców Taketlery (proj. Takashi Ashitomi – Saat Design Inc., 1999) są widelce, łyżki, noże, ale i pałeczki. Wszystko z bambusa. Mogą służyć do jedzenia dań kuchni europejskiej i japońskiej. (Są bardzo kurafuto, kime, minimaru i tezawari).

Polacy też mówią o sobie, że przyszło im żyć na rubieżach – Europy. Koncepcja Hary może więc dać i nam do myślenia. Symbol „wa”, jak zauważył kurator Shu Hagiwara, znajduje się w nazwie Warszawa.

Tożsamości trzeba szukać głębiej niż w modzie. Taka lekcja może wynikać z wystawy dla polskich projektantów. Ileż też można przetwarzać motyw ludowej wycinanki.

Wystawa „WA: Harmonia. Japoński design dziś”, Japan Foundation i IWP, 14 stycznia – 28 marca 2010. IWP, ul. Świętojerska 5/7, Warszawa;

Wystawie towarzyszą wykłady o kulturze japońskiej.

[i](zdjęcia: Instytut Wzornictwa Przemysłowego)[/i]

Termin wa – harmonia przez wieki był synonimem idealnej zgody, która musi królować między istnieniami, ożywionymi i nieożywionymi. Już pierwsza konstytucja japońskiego cesarstwa z 604 r. zaczynała się od słów: „Wa, wartość znakomicie godna szacunku, opiera się na zasadzie, iż trzeba unikać wszelkiej niezgody”.

Ten stary termin dotyczy nie tylko sztuk pięknych, ale wszystkich dziedzin życia, od parzenia herbaty po relacje między ludźmi. Jego konsekwencją jest brak w kulturze japońskiej podziału na sztukę wysoką i użytkową. Piękno może obejmować wszystko. „Wa” znaczy także pokój, a dziś określa też „rzeczy japońskie”, w opozycji do yô – Zachodu.

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem
Kultura
Meksyk, śmierć i literatura. Rozmowa z Tomaszem Pindlem
Kultura
Dzień Dziecka w Muzeum Gazowni Warszawskiej
Kultura
Kultura designu w dobie kryzysu klimatycznego
Kultura
Noc Muzeów 2025. W Krakowie już w piątek, w innych miastach tradycyjnie w sobotę
Kultura
„Nie pytaj o Polskę": wystawa o polskiej mentalności inspirowana polskimi szlagierami
Kultura
Złote Lwy i nagrody Biennale Architektury w Wenecji