Ćwiczenie w domu z użyciem steppera, rowerku stacjonarnego czy bieżni ma wiele zalet. Tworząc własną mini-siłownię, sami możemy planować godziny treningu, nie jesteśmy przywiązani do przestrzegania terminów zajęć. Mamy możliwość jednoczesnego ćwiczenia i oglądania ulubionego serialu albo słuchania muzyki o każdej porze dnia i nocy. W zależności od modelu i firmy, za domowe urządzenie do treningu zapłacimy od 400 do nawet 4 tys. zł.
Dietetycy i trenerzy podkreślają, że domowy fitness to dobre rozwiązanie dla zapracowanych. – Każdy rodzaj ruchu jest wskazany dla organizmu – przekonuje Magdalena Jarzynka, dietetyk z poradni dietetycznej Dietosfera. – Jeśli uprawiamy aktywność fizyczną, to potem możemy sobie pozwolić na nieco więcej jeśli chodzi o jedzenia – dodaje.
– Będąc na diecie, nie możemy dowolnie modelować sylwetki. Zależy ona od budowy ciała. Ćwicząc na różnych sprzętach, jesteśmy w stanie tak zaprogramować trening, aby pozbyć się tego, co niechciane - z konkretnych partii ciała – podkreśla dietetyk.