Kiedy tempo jest zbyt wielkie

Jak przerwać błędne koło stresu i codziennego napięcia

Publikacja: 27.03.2010 17:06

Kiedy tempo jest zbyt wielkie

Foto: Fotorzepa, Kuba Kamiński Kub Kuba Kamiński

Red

Współczesny styl życia narzuca pewne tempo – pracujemy, a po pracy także stawiamy sobie i rodzinie często wysokie poprzeczki – zajęcia dodatkowe dla dzieci, fitness. Mało czasu mamy na życie w domu, po prostu mieszkanie.

Są ludzie, którzy w ten sposób funkcjonują bardzo dobrze. Ale są tacy, którzy w tym tempie, pędzie – stają się coraz bardziej osłabieni, podatni na nerwy, nawet depresje. O tym jak przerwać błędne koło zabiegania i stresu rozmawiamy z Radosławem Kaczanem, psychologiem ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie.

Czy zmęczenie, frustracja, brak uśmiechu – to sygnały, że tempo jest już zbyt duże?

Tak, przy czym to takie łatwe do rozpoznania sygnały. Jeśli to co robimy nie sprawia nam przyjemności, każdy dzień wydaje się trudny i nic nas nie cieszy – być może stresu w naszym życiu jest rzeczywiście zbyt wiele.

Przedłużający się stres bywa niszczący dla osobowości. Przestajemy być twórczy, kreatywni, tracimy chęć do działania. Nasze całe myślenie zaczyna się koncentrować tylko wokół problemów. Kłopoty stają się całym naszym życiem.

Jednak nasz organizm może także inaczej, w mniej oczywisty sposób „buntować” się przed nadmiernym tempem życia – np. przez objawy somatyczne. Możemy czuć się chorzy, nawet być chorzy – nie zdając sobie sprawy, że przyczyną może być nadmierny stres. To samo dotyczy także dzieci, które nie potrafią jeszcze jasno nazwać własnych emocji, ocenić potrzeb czy właśnie zmęczenia.

Jakie są objawy stresu, których nie powinniśmy lekceważyć – u siebie i u naszych bliskich?

Ogólne pogorszenie samopoczucia. To także stan, w którym odpoczynek, sen, relaks nie przynoszą regeneracji. Kiedy kładziemy się i wstajemy równie zmęczeni, kiedy jesteśmy apatyczni, ciągle zmęczeni, pozbawieni energii. W zbyt silnym stresie pojawiają się problemy ze snem, z odżywianiem, może dojść do zaburzeń hormonalnych, problemów z płodnością... Konsekwencji dla zdrowia jest bardzo wiele i wbrew pozorom nie są one wcale takie błahe.

Przedłużający się stres prowadzi także do spadku odporności i nawracania infekcji, a nawet zaostrzenia stanów alergicznych.

Niestety objawy somatycznie nie często są wiązane z ich rzeczywistą przyczyną – jaką jest właśnie nadmierne napięcie i przemęczenie. A tym samym leczenie ma jedynie właśnie charakter objawowy czyli nie przynosi trwałych efektów...

Trwały efekt może przynieść zmniejszenie napięcia i stresu. Tymczasem zazwyczaj wydaje nam się, że nasze życie jest właśnie takie „bo nie mamy wyjścia” – „muszę pracować, dziecko musi chodzić na rysunek i angielski, w weekend trzeba iść na basen...”. Czy rzeczywiście nie mamy wyjścia?

Właśnie takie myślenie określa się jako tunelowe. Tunelowe czyli takie, w którym wszystko się zawęża, nie widzimy innych rozwiązań bo przecież „pracować trzeba, kredyt trzeba spłacać, dzieci się muszę kształcić...”. Jeśli znajdziemy się w takim punkcie warto wówczas skorzystać pomocy kogoś z zewnątrz, kogoś kto ma większy dystans niż my, kogoś komu ufamy. Czasami to ktoś z zewnątrz jest w stanie zauważyć inne wyjścia, inne rozwiązania.

Jeśli nie chcemy się do kogoś zwracać, a zdajemy sobie sprawę z tego, że coś jest nie tak – warto zdecydować się na przemyślane zmiany. Bo właśnie zmiany, czasem nawet niewielkie powodują rozerwanie tego błędnego koła stresu i napięcia.

Jeżeli nasze dziecko dwa razy w tygodniu po dodatkowych zajęciach popołudniowych zasypia nam w samochodzie, a potem ma trudności z odrabianiem lekcji w domu – warto zapytać siebie czy wszystkie zajęcia dodatkowe i akurat w takich godzinach – to najlepsze rozwiązanie.

Czasem wystarczą niewielkie zmiany, czasem zmiany muszą być radykalne. Bywa i tak, że pomocne bywa nawet samo zobaczenie innego rozwiązania i możliwość dokonania wyboru. Jak np. „ok., muszę pracować – ale czy rzeczywiście jest to jedyna firma, w której mogę pracować?”. Czasem warto się też po prostu odważyć sprzeciwić.

Wydaje nam się, że nie możemy się przeciwstawić przełożonym, zasadom panującym w korporacji. Tymczasem właśnie głośno powiedziane: „nie, nie zrobię tego” mogą rozerwać to błędne koło stresu i frustracji.

Bardzo pomocne jest tu myślenie, które możemy stosować w wielu trudnych sytuacjach: „jest tak, ok., trzeba to zmienić, ale przecież mój świat się nie zawalił, mam coś do zrobienia”.

Zdarza się, że rodzice - przyzwyczajeni i bardziej odporni - lepiej radzą sobie z pędem – nie zauważając, że kroku w tym trybie nie dotrzymuje im dziecko. Jest nerwowe, pobudzone lub odwrotnie właśnie zgaszone... W jaki sposób pogodzić nasz „szybki” styl życia z potrzebami dzieci – np. w wieku szkolnym.

Tu nie ma jednej dobrej odpowiedzi dla wszystkich. Dużo zależy od tego w jaki sposób wychowujemy nasze dzieci. Jeśli chcemy by były bardzo dobrze wykształcone i od najmłodszych lat radziły sobie w trudnej rzeczywistości – to jest to jakiś trening przed dorosłością, hartowanie młodego człowieka.

Na takie pytania: „czy jest to dla naszego dziecka dobre, konieczne”, „czy przynosi pozytywne skutki” muszą odpowiedzieć sami rodzice – obserwując dziecko. Jeśli zajęcia dodatkowe, po szkole sprawiają dziecku radość, przyjemność, pobudzają jego twórczość i chęci do dalszej pracy – to być może jest to dobry pomysł.

Jeśli zawozimy dziecko milczące, odbieramy zmęczone i śpiące, które nie mam ochoty nam opowiedzieć co działo się na zajęciach – warto się zastanowić czy wszystko jest w porządku. Często rodzicom samym jest trudno złapać odpowiedni dystans i ocenić sytuację, dlatego warto także zapytać o zdanie nauczycieli.

Dobrze też pamiętać, że dzieci potrzebują także czasu na swobodną i nieskrępowaną zabawę nawet jeśli jest nią „nicnierobienie”.

Współczesny styl życia narzuca pewne tempo – pracujemy, a po pracy także stawiamy sobie i rodzinie często wysokie poprzeczki – zajęcia dodatkowe dla dzieci, fitness. Mało czasu mamy na życie w domu, po prostu mieszkanie.

Są ludzie, którzy w ten sposób funkcjonują bardzo dobrze. Ale są tacy, którzy w tym tempie, pędzie – stają się coraz bardziej osłabieni, podatni na nerwy, nawet depresje. O tym jak przerwać błędne koło zabiegania i stresu rozmawiamy z Radosławem Kaczanem, psychologiem ze Szkoły Wyższej Psychologii Społecznej w Warszawie.

Pozostało 90% artykułu
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Kultura
Laury dla laureatek Nobla
Kultura
Nie żyje Stanisław Tym, świat bez niego będzie smutniejszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Żegnają Stanisława Tyma. "Najlepszy prezes naszego klubu"