„Winda zatrzymała się na moim piętrze, rozległy się drobniutkie kroki, ktoś zadzwonił szybko, więc pobiegłem do drzwi, otworzyłem je... i cofnąłem się zdumiony. Na progu stała żyrafa i uśmiechała się najmilszym uśmiechem. (…) – Może napijemy się i coś przekąsimy? Jest szyneczka, serdelki, pomidorek, jabłuszko. – O, nie! Pan żartuje. Nie jadam żadnych okrągłych potraw. Proszę spojrzeć na moją szyję. Muszę zachować linię. Najchętniej jadam potrawy o kształcie podłużnym: makaron czterometrowy, węgorze, ogórki podłużne”.
Dla wielu to znajomo brzmiąca opowieść Stanisława Wygodzkiego „Odwiedziła mnie żyrafa”. O bardzo wymagającej damulce – będącej na diecie żyrafie (która jednak nie wzbrania się przed „rurą z kremem”). Przyjechała do Warszawy, by się przewietrzyć. Każda strona, każde zdanie to świetny absurdalny humor. Opatrzony prostą, pogodną ilustracją Mirosława Pokory. Książka doczekała się wznowienia po 40 latach. Ze względu na Pokorę Oficyna Dwie Siostry wydała ją, tak jak „Babcię na jabłoni” Miry Lobe (również z jego rysunkami) – w serii „Mistrzowie ilustracji”.
[srodtytul]Duże ruchy małych wydawnictw[/srodtytul]
Obok Pokory Dwie Siostry „reprintowały” Bohdana Butenkę z jego zabawnymi karykaturalnymi rysunkami do przygodowo-detektywistycznej powieści Krystyny Boglar „Klementyna lubi kolor czerwony”. Także Jana Marcina Szancera, który naszkicował piórkiem fantastyczno-przygodową „Gałkę od łóżka” Mary Norton. I Marię Orłowską-Gabryś z jej pełnymi staroświeckiego wdzięku ilustracjami do „Cukierni pod Pierożkiem z Wiśniami” Clare Compton. Oficyna Dwie Siostry jako pierwsza na polskim rynku zaczęła w ubiegłym roku wznawiać książki, które kupowały dzieciom dzisiejsze babcie i prababcie.
Równolegle reprinty autorskich projektów profesora Janusza Stannego (objął pracownię Ilustracji Książkowej na warszawskiej ASP po Janie Szancerze) wydało inne małe wydawnictwo – Wytwórnia. Dzięki niemu znowu mamy okazję oglądać niektóre z tych książek, które ugruntowały przed 40. laty renomę polskiej szkoły grafiki. Oszczędne w środkach niezwykłe opowiastki o „Malarzu rudym jak cegła” (książka po prostu kapitalna, mimo upływu lat ciągle niezwykle nowoczesna) i „Baśń o królu Dardanelu” to solowe popisy profesora, majstersztyk. Podobnie jak rysunki do wierszy Marcina Brykczyńskiego „Czarno na białym albo biało na czarnym” wykonane w 1988 r. (tę książkę wznowił krakowski Znak).