Wciąż kochają złych chłopców

Mężczyźni z antyspołeczną osobowością działają na kobiety niczym magnes. Naukowcy odkryli, w czym tkwi tajemnica ich sukcesu

Aktualizacja: 27.06.2008 10:59 Publikacja: 27.06.2008 01:08

Wciąż kochają złych chłopców

Foto: Rzeczpospolita

Do złych facetów przyciąga kobiety specyficzna mieszanka cech ich osobowości. Konkretnie chodzi o trzy z nich, tworzące tzw. czarną lub ciemną triadę. To narcyzm, zachowania antyspołeczne i makiawelizm. Innymi słowy, zadufanie w sobie, nieliczenie się z uczuciami innych, wybuchowość i skłonność do manipulowania ludźmi.

Panowie z podobnym charakterem częściej szukają przelotnych związków, a w efekcie mają większą liczbę partnerek – przekonywał podczas konferencji Stowarzyszenia Ludzkiego Zachowania i Ewolucji w Kioto Peter Jonason z Uniwersytetu Stanowego Nowego Meksyku w Las Cruces. Do takiego wniosku prowadzą jego badania, w których wzięło udział 200 studentów college’u. Wypełnili oni kwestionariusz dotyczący natężenia interesujących naukowca cech i szczegółów na temat swojego życia intymnego. Analiza odpowiedzi dała jednoznaczny wynik: tzw. czarna triada idzie w parze ze skłonnością do częstych romansów. Co ciekawe, zależności tej nie zaobserwowano u kobiet.

Podobne zjawisko występuje w różnych kulturach. Potwierdziły to inne badania, tym razem przeprowadzone wśród ponad 35 tys. osób z 57 krajów. Na tej samej konferencji zaprezentował je David Schmitt z Bradley University w Peorii w USA.

– Nasze spostrzeżenia nie dotyczą klinicznie chorych psychopatów, ale ludzi ze stosunkowo subtelnym natężeniem owych cech – podkreśla prof. Bogusław Pawłowski, kierownik Zakładu Antropologii PAN we Wrocławiu, który współpracował w realizacji projektu badawczego Schmitta. – Ich występowanie wiąże się m.in. z pewnością siebie, skłonnością do podejmowania ryzyka i nonkonformizmem. Można więc powiedzieć, że stanowią one kwintesencję męskości.

Nic dziwnego, że w przeprowadzonym w ubiegłym roku badaniu TNS OBOP pt. „Prawdziwy mężczyzna” najwięcej Polek odpowiedziało, że wcieleniem męskiego ideału jest dla nich aktor Bogusław Linda, który zasłynął z ról złych facetów.

Według naukowców doskonałym uosobieniem opisywanego przez nich osobnika jest James Bond. Być może i w tym tkwi przyczyna kasowego sukcesu filmów o agencie Jej Królewskiej Mości. Za co kobiety kochają Bonda? – Mężczyzna często podejmujący ryzyko, a mimo to utrzymujący się przy życiu, wysyła sygnał do kobiecej podświadomości – tłumaczy prof. Pawłowski. – Brzmi on: moja biologiczna jakość jest wysoka, mam dobre geny, a więc nadaję się na ojca twoich dzieci.

Ale kobiety powinny mieć się na baczności. Bo źli chłopcy wcale nie chcą się zajmować własnym potomstwem. Chodzi im o odniesienie sukcesu reprodukcyjnego, a więc o to, by jak najbardziej rozpowszechnić swoje geny. Oczywiście proces ten nie odbywa się w ludzkiej świadomości. Ale to właśnie w nim naukowcy upatrują odpowiedzi, dlaczego czarna triada nie została wyeliminowana w toku ewolucji i nadal występuje w populacji.

Przecież antyspołeczny osobnik powinien stać się wyrzutkiem: porzucony przez innych, także przez partnera, umrzeć z głodu lub paść ofiarą drapieżców. Tymczasem bycie odrobinę złym popłaca. Dlaczego? Ponieważ sprzyja bujnemu życiu erotycznemu. Ale czar podłych facetów działa także dlatego, że w gruncie rzeczy jest ich niewielu.

Niestety, zmienić to mogą oferowane dzisiaj kursy sztuki uwodzenia. Na poświęconych im w Internecie stronach czytamy: „Żadna normalna kobieta nie żałowała spotkania z prawdziwym badboyem. Dał jej wiele rzeczy, których nie dostała w związku z miłym facetem”. W dalszej części tekstu pt. „Jak poderwać kobietę?” jego autor tłumaczy: „Kobiety to emocjonalne stworzenia. One potrzebują miłości, bólu, cierpienia i bezpieczeństwa. Miły facet da jej tylko miłość i bezpieczeństwo. Zły chłopiec potrafi wywołać w niej każdy rodzaj uczuć. Takiego faceta się nie zapomina. Na zawsze będzie w jej sercu dla niego miejsce. Źli chłopcy są lekko niepewni, nieprzewidywalni i bardzo atrakcyjni”.

Jak dowodzą naukowcy, mężczyźni o narcystycznej naturze mają nierzadko większe zdolności umysłowe. – Częściej odnoszą społeczny sukces – potwierdza Krzysztof Klajs, psychoterapeuta z Polskiego Instytutu Ericksonowskiego. – Z pewnością sprzyja temu narcystyczny charakter naszej kultury, zwłaszcza tej wizualnej.

Dobrą dziewczynkę zły chłopiec omami choćby możliwością ogrzania się w blasku jego chwały. Złą przyciągnie fakt, że są do siebie tak bardzo podobni. Ona przecież też nie potrafi stworzyć stałego związku. Z nią również niełatwo dłużej wytrzymać.

Ale jak mówi Krzysztof Klajs, kobiety z podobnego stylu życia zazwyczaj wyrastają. Zmusza je do tego tykanie biologicznego zegara. W końcu tworzą stały związek z ojcem swojego dziecka. A co dzieje się ze złym chłopcem? – Cierpi z powodu samotności – odpowiada psychoterapeuta. Klajs wspomina jednego ze swoich pacjentów o podobnej naturze, który miał problemy z erekcją. Doszło do nich podczas stosunku ze społecznie atrakcyjną kobietą. Chciał ją zdobyć, choć tak naprawdę go nie pociągała. Jego ciało postawiło na swoim. Odmówiło.

Wraz ze starzeniem się zły chłopiec staje się śmieszny. Stary lowelas, amant z brzuszkiem – słyszy pod swoim adresem. Mimo imponującej liczby miłosnych podbojów życie ucieka mu przez palce. W przenośni i dosłownie. Jak dowodzą badania, mężczyzna w stałym związku żyje średnio siedem lat dłużej.

Do złych facetów przyciąga kobiety specyficzna mieszanka cech ich osobowości. Konkretnie chodzi o trzy z nich, tworzące tzw. czarną lub ciemną triadę. To narcyzm, zachowania antyspołeczne i makiawelizm. Innymi słowy, zadufanie w sobie, nieliczenie się z uczuciami innych, wybuchowość i skłonność do manipulowania ludźmi.

Panowie z podobnym charakterem częściej szukają przelotnych związków, a w efekcie mają większą liczbę partnerek – przekonywał podczas konferencji Stowarzyszenia Ludzkiego Zachowania i Ewolucji w Kioto Peter Jonason z Uniwersytetu Stanowego Nowego Meksyku w Las Cruces. Do takiego wniosku prowadzą jego badania, w których wzięło udział 200 studentów college’u. Wypełnili oni kwestionariusz dotyczący natężenia interesujących naukowca cech i szczegółów na temat swojego życia intymnego. Analiza odpowiedzi dała jednoznaczny wynik: tzw. czarna triada idzie w parze ze skłonnością do częstych romansów. Co ciekawe, zależności tej nie zaobserwowano u kobiet.

Pozostało jeszcze 82% artykułu
Kultura
Noc Muzeów 2025. W Krakowie już w piątek, w innych miastach tradycyjnie w sobotę
Kultura
„Nie pytaj o Polskę": wystawa o polskiej mentalności inspirowana polskimi szlagierami
Kultura
Złote Lwy i nagrody Biennale Architektury w Wenecji
Kultura
Muzeum Polin: Powojenne traumy i dylematy ocalałych z Zagłady
Kultura
Jeff Koons, Niki de Saint Phalle, Modigliani na TOP CHARITY Art w Wilanowie