Reklama

Kataklizm tandety

Przez świat przetacza się tornado „fast mody”. Zgarnia coraz to nowe ofiary. Degeneruje. Upośledza wrażliwość estetyczną. I wypacza charaktery – oducza szacunku dla zarobionych pieniędzy.

Aktualizacja: 30.06.2008 03:56 Publikacja: 29.06.2008 09:24

Kataklizm tandety

Foto: Reuters

Obłęd szybkiej mody cynicznie nakręcają koncerny‚ które zalewają tandetą cały rynek ubrań‚ od bazarów po sklepy sieciowe‚ od butików po outlety. Gdzie tu cynizm? – spytacie. Otóż wszechobecność lichych ciuchów i ich przystępność dla najcieńszych portfeli wpędza w nałóg. Od kupowania można się uzależnić jak od używek. To nawet ma nazwę: kupowanie kompulsywne.

Jeszcze dziesięć‚ 20 lat temu problem dotyczył „biednych milionerów”‚ czyli ludzi ubogich z domu‚ którzy szybko doszli do sławy i fortuny‚ nie zdążywszy uporać się z kompleksami. Mających emocjonalne kłopoty, żyjących w ciągłym stresie. Klasyczne przykłady zakupowych nałogowców to Elvis Presley‚ Andy Warhol‚ Elton John. Bliskie temu były Jacqueline Kennedy i księżna Di‚ choć na swe usprawiedliwienie podawały konieczność reprezentowania państwa.

Dziś coraz więcej ludzi ulega gorączce „szopingu”. Bo pobudza adrenalinę‚ poprawia nastrój. Dopingiem dla klientek są przeceny z elementem współzawodnictwa. Wyjątkowe‚ jedyne okazje. Jeśli nie ty i nie teraz‚ to skorzysta kto inny. Efekt? Pożyczki zaciągnięte na „tanie” zakupy.

I tak nakręca się karuzela zakupowa. Tego się nie nagłaśnia‚ bo nikt nie ma interesu w uświadamianiu zagrożenia. Przeciwnie‚ koncerny ubraniowe są żywo zaangażowane w ogłupianie klienteli. Przekonują‚ że podążanie za modą zapewnia karierę i szczęście osobiste. Sekundują im kobiece magazyny. Według nich każdy może‚ a właściwie powinien być en vogue. Na jednej stronie pokazują haute couture, na następnej prezentują wersję demokratyczną. Niby to samo‚ tylko za grosze. W ten sposób tworzą iluzję‚ że moda tania i popularna jest jednaka z tą kosztowną‚ designerską.

Jasne‚ że nikt zdrowo myślący nie da się nabrać. Ale producenci tandety nie adresują oferty do ludzi rozsądnych ani ceniących dobre marki. W sidła szybkiej mody i kompulsywnych zakupów wpadają głównie młode – i nie tylko młode‚ ale wciąż niedojrzałe – kobiety. Naiwne i sentymentalne‚ wierzące‚ że bajka o Kopciuszku może przydarzyć się w rzeczywistości. I że same znajdą się w tej roli. Fantazjowaniu sprzyjają nowe ciuchy. Mini jak u Dody‚ półprzezroczysta koszulka w stylu Paris Hilton‚ dekolt do pępka a la Victoria Beckham. Najważniejsze‚ żeby było sexy. W mroku klubowej imprezy książę nie zauważy‚ że Kopciuszek nie nosi kreacji od Versace‚ lecz bubel z C&A. Za to doceni ciało.

Reklama
Reklama

Może ktoś powiedzieć – komu to szkodzi? Przede wszystkim osobnikom nakręconym na szybkie i częste zakupy. Wbrew pozorom to potwornie kosztowna mania. A trendy krój czy wiodący w sezonie kolor nie są przepustką do świata elegancji. Wygląd z klasą wymaga kasy. Niestety‚ nie ma cudów. Szmata nikogo nie uczyni damą. Więc lepiej się uodpornić na reklamowe chwyty typu „musisz to mieć”.

Obłęd szybkiej mody cynicznie nakręcają koncerny‚ które zalewają tandetą cały rynek ubrań‚ od bazarów po sklepy sieciowe‚ od butików po outlety. Gdzie tu cynizm? – spytacie. Otóż wszechobecność lichych ciuchów i ich przystępność dla najcieńszych portfeli wpędza w nałóg. Od kupowania można się uzależnić jak od używek. To nawet ma nazwę: kupowanie kompulsywne.

Jeszcze dziesięć‚ 20 lat temu problem dotyczył „biednych milionerów”‚ czyli ludzi ubogich z domu‚ którzy szybko doszli do sławy i fortuny‚ nie zdążywszy uporać się z kompleksami. Mających emocjonalne kłopoty, żyjących w ciągłym stresie. Klasyczne przykłady zakupowych nałogowców to Elvis Presley‚ Andy Warhol‚ Elton John. Bliskie temu były Jacqueline Kennedy i księżna Di‚ choć na swe usprawiedliwienie podawały konieczność reprezentowania państwa.

Reklama
Kultura
Lech Majewski: Mamy fantastyczny czas dla plakatu. Nie boimy się AI
Kultura
Hockney, Cézanne, Niki de Saint Phalle i Cartier. Wakacyjne wystawy w Europie
Kultura
Polka wygrała Międzynarodowe Biennale Plakatu w Warszawie. Plakat ma być skuteczny
Kultura
Kendrick Lamar i 50 Cent na PGE Narodowym. Czy przeniosą rapową wojnę do Polski?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Patronat Rzeczpospolitej
Gala 50. Nagrody Oskara Kolberga już 9 lipca w Zamku Królewskim w Warszawie
Reklama
Reklama