Reklama

Tradycyjnie‚ ale po nowemu

Publikacja: 02.09.2008 01:25

Red

Rz: Uprawia pan góralski etno-folk‚ koncertuje razem z jamajską grupą muzyczną‚ czyli miesza pan różne składniki. W architekturze postępuje pan podobnie?

Krzysztof Trebunia-Tutka, podhalański muzyk i architekt:

W architekturze mam mimo wszystko większą swobodę i nikt nie krytykuje moich obiektów za to‚ że nie są takie‚ jak chałupy sprzed 200 lat. A w muzyce mam problem. Nikt nie rozumie‚ że chcę nawiązywać do tradycji‚ nawet wprost‚ a nie kopiować to‚ co było 200 lat temu‚ choć też to potrafię i robię takie nagrania. Jako muzyk chcę zrobić coś nowego.

A jako architekt?

Jako architekta inspiruje mnie budownictwo regionalne‚ góralskie‚ domy naszych dziadków‚ które inspirowały także Stanisława Witkiewicza. Jak wielu moich kolegów architektów z Podhala skończyłem Technikum Budownictwa Regionalnego im. Władysława Matlakowskiego. Ta szkoła o ponad 125-letniej tradycji wykształciła wiele pokoleń górali‚ świetnych specjalistów. Dziś często jest tak‚ że domy de facto są projektowane przez cieśli‚ tzn. oni taki dom robią‚ a architekt to potem rysuje. To jest kontynuacja wprost tradycji budownictwa góralskiego‚ kiedy domy powstawały bez architektów. Można się spierać‚ czy te domy są tylko naśladownictwem góralskich chałup‚ ale na pewno świetnie wpasowują się w teren.

Reklama
Reklama

Cieśle naśladują chałupy‚ a architekci styl zakopiański Witkiewicza?

Niektórzy tak‚ szczególnie niepochodzący z Podhala. Kopiując go w dobrej wierze‚ tworzą czasami niezłą architekturę‚ a czasami nie unikają błędów‚ które popełniał Witkiewicz.

Jakie to błędy?

Witkiewicz nie był architektem‚ lecz malarzem‚ w związku z czym jego domy były obliczone przede wszystkim na efekt wizualny. Można w nich znaleźć szereg błędów funkcjonalnych i powielanie ich dziś jest karygodne. Poza tym Witkiewiczowska idea stylu narodowego opartego tylko na architekturze podhalańskiej jest błędna. Jako góral i podhalański szowinista jestem dumny‚ że nasze budownictwo zawojowało nie tylko całą Polskę‚ ale i niektóre kraje europejskie‚ jednak jako architekt zdaję sobie sprawę‚ że np. na Mazowszu powinno się nawiązywać do lokalnych tradycji architektury drewnianej‚ które, niestety, zostały zaprzepaszczone.

Gdzie poza Polską mamy do czynienia z ekspansją architektury góralskiej?

Nasi cieśle budują w Skandynawii i w Niemczech‚ gdzie często przenoszą podhalańskie detale architektoniczne‚ zdobienia‚ a nawet wznoszą całe budynki w stylu podhalańskim lub zakopiańskim. I to mimo przepisów‚ które tam rygorystycznie chronią lokalną tradycję.

Reklama
Reklama

A na Podhalu – jeśli nie dom w stylu zakopiańskim‚ to co?

Nowa‚ twórcza interpretacja architektury regionalnej‚ zachowująca najważniejsze jej cechy stylowe. Dach spadzisty o kącie nachylenia od 49 do 54 stopni‚ półszczytowy‚ czyli z okapem na ścianie szczytowej‚ który wyraźnie oddziela parter od poddasza. Proporcja dachu do ścian budynku kiedyś charakterystyczna dla całej Polski‚ a dziś zachowana w terenach górskich i na Kresach Wschodnich. Chodzi o to‚ że dach jest dominujący i obejmuje co najmniej połowę bryły – kiedyś stanowił nawet 4/5 budowli.

Gdzie tu miejsce na twórczą interpretację?

W nowatorskiej formie‚ która w układzie rzutu czy zestawieniu brył nie przypomina tradycyjnej chałupy góralskiej‚ a jednocześnie wiadomo‚ że jest z Podhala. Mogę dać przykład domu w Bukowinie Tatrzańskiej‚ który zaprojektowałem. Ten dom‚ choć na planie litery L‚ jest asymetryczny‚ ma nietypowo zestawione bryły i uskoki. Ma też część murowaną.

Dla urozmaicenia?

Nie‚ po prostu chodzi o ukrycie w murze instalacji niezbędnych w takich pomieszczeniach jak kuchnia i łazienka. Eksponowanie instalacji na ścianie drewnianej jest dosyć ryzykowne. Ponadto‚ jeśli ściany drewniane są skontrastowane z tynkiem‚ to bogactwo drewna jeszcze lepiej widać.

Rz: Uprawia pan góralski etno-folk‚ koncertuje razem z jamajską grupą muzyczną‚ czyli miesza pan różne składniki. W architekturze postępuje pan podobnie?

Krzysztof Trebunia-Tutka, podhalański muzyk i architekt:

Pozostało jeszcze 95% artykułu
Reklama
Kultura
Lech Majewski: Mamy fantastyczny czas dla plakatu. Nie boimy się AI
Kultura
Hockney, Cézanne, Niki de Saint Phalle i Cartier. Wakacyjne wystawy w Europie
Kultura
Polka wygrała Międzynarodowe Biennale Plakatu w Warszawie. Plakat ma być skuteczny
Kultura
Kendrick Lamar i 50 Cent na PGE Narodowym. Czy przeniosą rapową wojnę do Polski?
Patronat Rzeczpospolitej
Gala 50. Nagrody Oskara Kolberga już 9 lipca w Zamku Królewskim w Warszawie
Reklama
Reklama