Chłopczyce niepodległe

Jak wyglądała codzienność w II Rzeczypospolitej? Po 1918 roku stary porządek został przewrócony na nice. Dokonał się prawdziwy koniec XIX wieku. Do głosu doszła nowoczesność. Wystawa na Zamku Królewskim w Warszawie przywołuje tamtą epokę.

Publikacja: 13.11.2008 00:49

Kostiumy i piżamy plażowe

Kostiumy i piżamy plażowe

Foto: Muzeum Narodowe we Wrocławiu

Dwudziestolecie międzywojenne – to były dwie odmienne dekady. Podczas pierwszej w euforii odrabiano zaległości i doganiano światowe trendy; drugą znamionował narastający kryzys i społeczne niepokoje.

Po zakończeniu I wojny słaba płeć stała się liczebną większością – niestety często owdowiałą. Trochę z musu panie przejęły męskie obowiązki i profesje. Polska znalazła się w awangardzie krajów‚ które dały kobietom prawo wyborcze (po Australii i Finlandii‚ jednocześnie z Austrią i Niemcami).


Do wielkiego kryzysu królował luz. Spędzanie wolnego czasu na łonie rodziny? Nudziarstwo. Teraz wychodziło się do miasta. Już nie salon‚ lecz ulica dyktowała modę i styl bycia; dostarczała świeżych plotek z kręgów polityki i kultury. Wypadało więc bywać. Gdzie? W ciągu dnia – kawiarnia; po południu – kino‚ wieczorem – kabaret‚ wreszcie nocny klub z tańcami przy improwizacji jazzowej. Kogo nie było stać na taki luksus‚ słuchał szlagierów z gramofonu lub z radia. Nowe rozrywki popularyzowały reklamy – na plakatach‚ potem też emitowane na falach eteru.

Obywatelki II RP nie chciały wyglądać jak matki Polki. Ich ideałem był podlotek z grzywką na oczach i trwałą na obciętych włosach. Chłopczyca bez bioder i biustu o „skandalicznych” obyczajach‚ zaciągająca się papierosem i szalejąca do rana na modnych dancingach. Wzorem – Zuta Młodziakówna z „Ferdydurke” Gombrowicza (sportretował pannę międzywojnia dopiero w 1937 roku). Modny look lat 20. wymagał wysportowanej sylwetki‚ smukłych łydek obciągniętych nylonami‚ umalowanych ust i paznokci. Za szczyt szyku i tupetu uchodziło publiczne poprawianie urody‚ z użyciem szminki (pokazały się pomadki w sztyfcie) i puderniczki. Po 1929 roku kobiety stały się znowu bardziej kobiece. I demoniczne jak gwiazdy ekranu.

Polskie elegantki rzadko kiedy ubierały się w paryskich domach mody – u Chanel‚ Patou czy Vionnet. Korzystały z usług krawcowych‚ które szyły na miarę‚ dla figur przy kości. Nasze damy nie stosowały surowych diet‚ co widać na zdjęciach. Nawet wygimnastykowane siostry Halama‚ gwiazdy kabaretów‚ miały zaokrąglone kształty.

Polki wolały naturalny jedwab (w Milanówku w 1924 r. powstała doświadczalna stacja jedwabnicza) od sztucznego. Tradycjonalistki zakładały na wielkie wyjścia kreacje romantyczne‚ z mnóstwem falban u dołu sukni. Natomiast odważne nowatorki wybierały satynowe suknie bez pleców‚ spływające trenem na posadzkę.

Zupełnie inaczej prezentowały się rodaczki hołdujące modnym sportom. Len‚ to była tkanina idealna na letnie wypady za miasto – a wycieczki weszły do repertuaru modnych rozrywek. Spodnie? Owszem‚ ale z oporami. Większość naszych prababek wolała proste‚ sportowe spódnice dopełnione żakietami o męskim kroju. Na początku lat 30. odważne kobiety‚ którym marzyło się dotrzymanie mężczyznom kroku w ryzykownych sportach‚ założyły… skóry. I wznosiły się w przestworza – jak Wanda Modlibowska‚ polska rekordzistka w lotach szybowcowych, czy Jadwiga Piłsudska.

Na koniec uwaga. Wiadomo‚ że ekonomia przekłada się na modę i obyczajowość. Na wystawie znalazł się wielce pouczający wykres. Wynika z niego‚ że damskie kiecki maksymalnie uniosły się w górę w latach 1929 i 1939. Zwiastuny krachów‚ na które nikt z polityków nie zwrócił uwagi…

[ramka]Wystawę „Dwudziestolecie. Oblicza nowoczesności” przygotowały Muzeum Historii Polski i Zamek Królewski. Wyboru ponad 50 kreacji ze zbiorów Muzeum Narodowego we Wrocławiu dokonała Małgorzata Możdżyńska-Nawotka.

[i]Czynna do 10 lutego.[/i][/ramka]

Dwudziestolecie międzywojenne – to były dwie odmienne dekady. Podczas pierwszej w euforii odrabiano zaległości i doganiano światowe trendy; drugą znamionował narastający kryzys i społeczne niepokoje.

Po zakończeniu I wojny słaba płeć stała się liczebną większością – niestety często owdowiałą. Trochę z musu panie przejęły męskie obowiązki i profesje. Polska znalazła się w awangardzie krajów‚ które dały kobietom prawo wyborcze (po Australii i Finlandii‚ jednocześnie z Austrią i Niemcami).

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Kultura
„Rytuał”, czyli tajemnica Karkonoszy. Rozmowa z Wojciechem Chmielarzem
Materiał Promocyjny
VI Krajowe Dni Pola Bratoszewice 2025
Kultura
Meksyk, śmierć i literatura. Rozmowa z Tomaszem Pindlem
Kultura
Dzień Dziecka w Muzeum Gazowni Warszawskiej
Kultura
Kultura designu w dobie kryzysu klimatycznego
Materiał Promocyjny
Cyberprzestępczy biznes coraz bardziej profesjonalny. Jak ochronić firmę
Kultura
Noc Muzeów 2025. W Krakowie już w piątek, w innych miastach tradycyjnie w sobotę
Materiał Promocyjny
Pogodny dzień. Wiatr we włosach. Dookoła woda po horyzont