Szczególnie charakterystyczne dla kuchni pod mezuzą wydaje się łączenie kaszy z fasolą, zarówno w zupach, jak i potrawach zapiekanych. Podaję dziś przepisy na dwa różne krupniki, zwane szlajmzupe, w tym jeden całkowicie bezmięsny, oraz jeszcze jeden czulent, właśnie ciekawie łączący pęczak z białą fasolą. Obecność w tym ostatnim przepisie curry jest, wbrew pozorom, jak najbardziej charakterystyczna dla żydowskiej kulinarnej tradycji nad Wisłą.
[ramka]szlajmzupe
4 – 5 żołądków indyczych • 150 – 200 g białej fasoli • 50 g suszonych grzybów • 1 pietruszka • 1 marchewka • pół selera • 1 cebula • 3 ząbki czosnku • 100 g kaszy krakowskiej • 1 łyżka gęsiego smalcu (lub oleju) • 3 kulki ziela angielskiego • 2 liście laurowe • 1 łyżeczka pieprzu w kulkach • sól
Fasolę i grzyby namoczyć na noc (rzecz jasna, osobno).
Pietruszkę, marchew i selera obrać i pokroić na duże kawałki, wrzucić do garnka. Dodać cebulę w całości, czosnek, ziele angielskie, liść laurowy i pieprz. Zalać ok. 1,5 l wody, osolić i gotować, aż jarzyny będą miękkie. Odcedzić wywar.