Koncert rozpocznie czterodniowe uroczystości związane z zaprzysiężeniem nowego prezydenta. Specjalny komitet wydał zgodę na muzyczną imprezę zaledwie dwa tygodnie temu. Ale sądząc po liście gwiazd, które potwierdziły obecność i chęć występu, będzie to jedno z największych koncertowych wydarzeń dekady.
W ciągu 45 minut organizatorzy uzyskali zgodę Bruce’a Springsteena, U2 i gwiazdora country Gartha Brooksa. Potem poszło jak z płatka. W niedzielne popołudnie w Waszyngtonie na scenę wyjdą także Sheryl Crow, James Taylor, Stevie Wonder, Herbie Hancock oraz młode pokolenie sław r&b i pop: Beyoncé, John Legend, Mary J. Blige, Usher, a także Shakira.
George Stevens, producent koncertu, starał się dotrzeć do artystów reprezentujących różne gatunki muzyki i różne środowiska: – To wydarzenie ma podkreślać jedność Amerykanów. Lista gwiazd jest imponująca, ale proszę się nie spodziewać przepychu ani rozrywkowego nastroju. Koncert będzie osadzony w historii, chcemy upamiętnić prezydenta Lincolna, który prowadził nas w trudnych czasach – wyjaśnił.
Artyści nie będą śpiewać przebojów. Zostaną poproszeni o wykonanie utworów dosto- sowanych do uroczystości.
I tak Bruce Springsteen zaśpiewa „The Rising” – pieśń opowiadającą o uwolnieniu i wydobyciu się z ciemności. Inny muzyk wykona utwór „A Change Is Gonna Come” – poświęcony nadziei na zmiany. Obama nawiązał do niej w zwycięskim przemówieniu. Denzel Washington i Marthin Luther King III będą czytać teksty historyczne. Prezydent elekt przyjdzie na koncert z rodziną, prawdopodobnie będzie też przemawiał.