Reklama

Staromodne małżeństwo i wąż

Tę książkę polecam przede wszystkim z powodu ilustracji. Mimo, że tekst napisał sam Aldous Huxley, autor m.in. słynnej antyutopii „Nowy, wspaniały świat”.

Aktualizacja: 21.06.2010 23:16 Publikacja: 21.06.2010 23:13

Staromodne małżeństwo i wąż

Foto: Materiały Promocyjne

„Wrony i wąż” to jedyna książka dla dzieci w dorobku Huxleya. Napisał ją w 1944 roku z okazji Bożego Narodzenia dla swojej pięcioletniej siostrzenicy. W Polsce wydana po raz pierwszy. Niestety nie zachwyca. A niektórych być może w dobie powszechnej emancypacji kobiet oburzy.

Wronie małżeństwo ukazane jest dość tendencyjnie. Żona Amelia, która traci swoje jajka z powodu żarłocznego węża - to bezradna, płacząca, załamująca ręce głupia wrona, którą mąż Abraham ignoruje. O tym jak pozbyć się węża wie najlepiej tylko przyjaciel Abrahama, Sowa Mądra Głowa. Panowie pani wrony w plan walki z gadem nie wtajemniczają. Pozostaje jej podporządkować się, składać jajka, zamknąć dziób i wieszać pranie. Oj! Nie we współczesnym duchu ta powiastka, z pewnością. Gdyby jednak potraktować ją z dystansem i przymrużeniem oka, można bez zżymania się dziecku poczytać. A najlepiej oglądać. Rozkładówkowe ilustracje to tutaj majstersztyk. Niezbyt szeroka paleta barw i łączenie różnych technik - malarskich i graficznych, daje efekt wielkoformatowych, kolażowych kompozycji, bardzo czytelnych i ekspresyjnych zarazem. „Wrony i wąż” w wydaniu ilustratorki Agaty Dudek - naprawdę świetne.

[ramka] [b]„Wrony i wąż”[/b]

Adolf Huxley

il. Agata Dudek

Reklama
Reklama

tłum. Jadwiga Jędryas

Wydawnictwo Dwie Siostry

Warszawa 2010[/ramka]

„Wrony i wąż” to jedyna książka dla dzieci w dorobku Huxleya. Napisał ją w 1944 roku z okazji Bożego Narodzenia dla swojej pięcioletniej siostrzenicy. W Polsce wydana po raz pierwszy. Niestety nie zachwyca. A niektórych być może w dobie powszechnej emancypacji kobiet oburzy.

Wronie małżeństwo ukazane jest dość tendencyjnie. Żona Amelia, która traci swoje jajka z powodu żarłocznego węża - to bezradna, płacząca, załamująca ręce głupia wrona, którą mąż Abraham ignoruje. O tym jak pozbyć się węża wie najlepiej tylko przyjaciel Abrahama, Sowa Mądra Głowa. Panowie pani wrony w plan walki z gadem nie wtajemniczają. Pozostaje jej podporządkować się, składać jajka, zamknąć dziób i wieszać pranie. Oj! Nie we współczesnym duchu ta powiastka, z pewnością. Gdyby jednak potraktować ją z dystansem i przymrużeniem oka, można bez zżymania się dziecku poczytać. A najlepiej oglądać. Rozkładówkowe ilustracje to tutaj majstersztyk. Niezbyt szeroka paleta barw i łączenie różnych technik - malarskich i graficznych, daje efekt wielkoformatowych, kolażowych kompozycji, bardzo czytelnych i ekspresyjnych zarazem. „Wrony i wąż” w wydaniu ilustratorki Agaty Dudek - naprawdę świetne.

Reklama
Kultura
Lech Majewski: Mamy fantastyczny czas dla plakatu. Nie boimy się AI
Kultura
Hockney, Cézanne, Niki de Saint Phalle i Cartier. Wakacyjne wystawy w Europie
Kultura
Polka wygrała Międzynarodowe Biennale Plakatu w Warszawie. Plakat ma być skuteczny
Kultura
Kendrick Lamar i 50 Cent na PGE Narodowym. Czy przeniosą rapową wojnę do Polski?
Materiał Promocyjny
Sprzedaż motocykli mocno się rozpędza
Patronat Rzeczpospolitej
Gala 50. Nagrody Oskara Kolberga już 9 lipca w Zamku Królewskim w Warszawie
Reklama
Reklama
Reklama