– Z jednej strony chcemy ściągnąć nad Wisłę ptaki, ale pamiętamy też o ludziach. W ramach tego przedsięwzięcia zadbamy o jednych i drugich – wyjaśniał na wczorajszej konferencji prasowej Andrzej Muter, kierownik Wydziału ds. Projektów UE Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej.
[wyimek][link=http://www.zyciewarszawy.pl/artykul/234248,518448_Sciagaja_ptaki_za_unijne_pieniadze.html]Czytaj w "Życiu Warszawy"[/link][/wyimek]
By zwabić ptaki, wystawiane będą m.in. tzw. bałwanki, czyli stojaki przypominające ptaki, wykonane zostaną także imitacje gniazd i ptasich odchodów. By zwiększyć liczbę bezpiecznych miejsc lęgowych, tworzone będą sztuczne wyspy (m.in. na barkach, które będą odholowywane w czasie wysokiej wody) oraz izolowane od brzegu ławice. Wszystko po to, by chronić jaja i młode przed drapieżnikami. I choć w związku z tym pojawią się miejsca niedostępne dla warszawiaków, to projekt zadba także o nich.
– Stworzymy ambony widokowe i trzy większe parkingi – mówił pełnomocnik prezydenta ds. Wisły Marek Piwowarski. – Wędkarze nie mogą zostawiać swoich samochodów, gdzie popadnie.
Miejsca parkingowe zbudowane zostaną na prawym brzegu: przy rondzie Starzyńskiego, moście Łazienkowskim i przy ul. Sęczkowej. Oprócz tego nad rzeką mają się także pojawić ścieżki edukacyjne. Podpisując umowę z NFOŚiGW, Hanna Gronkiewicz-Waltz podkreślała, że Warszawa to jedyna stolica w Europie, która ma tak unikalne obszary chronione.