Fala dyskusji o ludzkiej bezmyślności wobec zwierząt przetacza się przez Irlandię.
W sobotę w dublińskim hotelu Clarion odbywało się przyjęcie urodzinowe. Urodziny trzydzieste, gości 150-200. Didżej puszcza melodię z telewizyjnego australijskiego programu dla dzieci "Skippy the Bush Kangaroo" (Skippy, kangur z buszu). Jeden z gości otwiera spore pudło i na parkiecie pojawia się torbacz.
Dyrektor hotelu, Garret Marrinan, [link=http://www.irishtimes.com/newspaper/features/2010/1020/1224281532104.html" "target=_blank]tak relacjonował dla "The Irish Times"[/link] przebieg wypadków: “Jeden z kierowników dostrzegł zamieszanie na parkiecie, ale nie widział dokładnie, co się stało. Wszedł na estradę, by mieć lepszy widok i zobaczył zwierzę - które uznał za dużego psa - wychodzące z pudła. Nie mógł podejść bliżej ze względu na tłum. Zanim tam dotarł, ktoś zabrał zwierzę. Wszystko trwało około minuty". Dopiero po przyjęciu personel hotelowy dowiedział się, że nie był to pies, ale torbacz, prawdopodobnie młody kangur lub walabia.
Zapis incydentu na krótko pojawił się na Facebooku, ale został rychło usunięty. Osoby, które widziały film, opowiadają o mężczyźnie w białej koszuli podnoszącym torbacza. Wokół ludzie śmiejący się i przekrzykujący głośną muzykę. Flesze błyskają w oczy wystraszonego zwierzaka, który rozpaczliwie stara się uciec. Ludzie próbują dotknąć i pogłaskać "kangurka". Nagranie kończy się symulowanym aktem płciowym mężczyzny z torbaczem. Tłum ryczy z uciechy.
Pomysł na "uatrakcyjnienie" zabawy nie wszystkim gościom wydał się jednak zabawny. Do dublińskiego biura Towarzystwa Przeciwdziałania Okrucieństwu Wobec Zwierząt (DSPCA) wpłynęło pięć zgłoszeń o znęcaniu się nad zwierzęciem. Hotel przekazał policji nagrania z monitoringu oraz dokumenty związane z wynajmem sali na przyjęcie urodzinowe. Policja wszczęła dochodzenie.