Hołdys pierwszy raz od 10 lat na scenie

Zbigniew Hołdys, założyciel i gitarzysta Perfectu, kompozytor największych przebojów tej grupy z „Autobiografią” i „Chcemy być sobą” na czele, występuje wyjątkowo rzadko

Publikacja: 09.12.2010 11:00

Hołdys pierwszy raz od 10 lat na scenie

Foto: ROL

W 2000 r. dał jeden koncert po kilkunastu latach milczenia. Grając w Sali Kongresowej, złożył dedykację 12-letniemu synowi Tytusowi i do dziś z przyjemnością wspomina czasy, w których zajmował się głównie życiem rodzinnym (może zaraz obok prowadzenia sklepu muzycznego). Dziesięć lat temu na jednorazowym graniu się nie skończyło, czas i umiejętności weń zainwestowane znalazły swoje odzwierciedlenie na bardzo dobrze przyjętej płycie „Hołdys.com”.

[wyimek][link=http://blog.rp.pl/zkulturanaty/2010/09/03/z-kultura-na-ty/]Z Kulturą na Ty - poleć swoje wydarzenie kulturalne[/link][/wyimek]

Koncert, do którego muzyk przygotowuje się z grupą Hołdys Kosmos, oparty jest na nowym materiale, który autor sam nazywa połączeniem dynamitu z karmelem, czyli nową energią wynikłą z siły kilku młodych twórców. W kapeli pojawiają się: Grzegorz Grzyb, Mateusz Owczarek, Bogdan Wawrzynowicz, Artur Kempa oraz Jakub Koźba. Ten ostatni jest wokalistą Power Of Trinity, zespołu, o którym Hołdys mówi: „bajecznie charyzmatyczny, z lekką dewiacją w stronę reggae, o cudownych melodiach”. Bogdan Wawrzynowicz to basista Kory, w opinii Hołdysa ktoś, kogo wybrał nie tylko ze względu na długoletnią przyjaźń, ale dlatego, że gra rytmicznie jak Hendrix na gitarze.

Za perkusją siedzi Grzegorz Grzyb, specjalista od improwizacji jazzowej, współpracownik Zbigniewa Namysłowskiego, ale także Hołdysa, z którym grał na płycie „Hołdys.com”. Gitarzystami są Artur Kempa (Neolithic, Soulburners) oraz najmłodszy Mateusz Owczarek umiejący popisać się elektryzującym riffem.

Sam Hołdys zagra na kilku instrumentach, a to, czego można się spodziewać, na pewno wyczerpuje określenie „bezkompromisowość”. W sferze dźwięków nie odejdzie zbytnio od rocka z elementami hard, progresji i polirytmicznej sekcji, na gorzkie i ironiczne teksty czekać przyjdzie zaś z prawdziwą przyjemnością.

Zbigniew Hołdys na razie nie zapowiada płyty. Jedyne, co wiadomo, to że grupa wykona w Stodole najsłynniejsze kawałki z czasów Perfectu, garść starych przebojów, o których Hołdys mówi, że sam się już do nich przekonał, a także utwory z późniejszego okresu, takie jak „Stalker”.

[b] Hołdys Kosmos, Stodoła, ul. Batorego 10, bilety: 33 – 65 zł, informacje: tel. 22 825 60 31, czwartek (9.12), godz. 19[/b]

W 2000 r. dał jeden koncert po kilkunastu latach milczenia. Grając w Sali Kongresowej, złożył dedykację 12-letniemu synowi Tytusowi i do dziś z przyjemnością wspomina czasy, w których zajmował się głównie życiem rodzinnym (może zaraz obok prowadzenia sklepu muzycznego). Dziesięć lat temu na jednorazowym graniu się nie skończyło, czas i umiejętności weń zainwestowane znalazły swoje odzwierciedlenie na bardzo dobrze przyjętej płycie „Hołdys.com”.

Pozostało 80% artykułu
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Muzeum otwarte - muzeum zamknięte, czyli trudne życie MSN
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kultura
Program kulturalny polskiej prezydencji w Radzie UE 2025
Kultura
Arcydzieła z muzeum w Kijowie po raz pierwszy w Polsce
Kultura
Podcast „Komisja Kultury”: Seriale roku, rok seriali
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kultura
Laury dla laureatek Nobla