Reklama

Pelikan z jajkiem, a bociany łączą się w pary

W stołecznym zoo pierwszymi zwiastunami wiosny są ptaki. Przyleciały sikorki, bociany klekoczą, a pelikan spodziewa się potomstwa

Publikacja: 16.03.2011 00:51

Stado pelikanów ewa ziółkowska/zoo

Stado pelikanów ewa ziółkowska/zoo

Foto: ZOO

Bociany łączą się w pary i znoszą w jedno miejsce patyki. – To jest pierwsza oznaka nadchodzącej wiosny. Ale prawdziwe zaloty zaczną się pod koniec kwietnia, czyli w czasie, kiedy bociany do nas wracają – przyznaje Michał Jabłoński, szef ptaszarni z zoo.

– Przyleciały sikorki i żurawie. Bociany łączą się w pary. Szukają na wybiegu ustronnego miejsca i coś tam kombinują, lecz nic z tego nie będzie. Żeby były jajka, ptaki muszą mieć do tego warunki, a nasz wybieg jest za mały na amory, żyje na nim 40 ptaków – mówi ornitolog dr Andrzej Kruszewicz, dyrektor zoo.

Tak się u bocianów dzieje co roku. I co roku całe stado zostanie wywiezione do innych ogrodów, by zrobić miejsce dla kolejnych połamanych, chorych bocianów, które trafiają do zoo na leczenie.

– Co roku przyjmujemy około 50 nowych ptaków. Gdy je wyleczymy, szukamy dla nich miejsca w ogrodach we Włoszech, w Szwecji czy Niemczech – dodaje dyrektor zoo.

Reklama
Reklama

Tymczasem większym wydarzeniem byłoby zniesienie jaja przez samicę pelikana. Dotychczas było tak, że nawet gdy do tego doszło, jajo trafiało do inkubatora, bo matka nie chciała go wysiadywać.

W takich warunkach przed laty wykluł się słynny pelikan Pelek.

– Nie za bardzo wierzyliśmy, że możemy uratować jajo w inkubatorze, ale się udało – przypomina sobie Olga Zbonikowska z zoo.

Pelek był chowany wśród ludzi, w azylu ptasim. Był także atrakcją w trakcie lekcji prowadzonych przez zespół z działu dydaktycznego zoo.

– Wrócił do stada i na szczęście nie ufa teraz zbytnio człowiekowi, nie podchodzi do nas. To znaczy, że udał się jego powrót do pelikanów – mówi Michał Jabłoński.

Olga Zbonikowska dodaje, że ta sama samica, jest mamą Pelka, szykuje się do ponownego złożenia jaja w gnieździe. – Czekamy. A gdy się pojawi, to może tym razem zacznie je wysiadywać. Jeśli nie, jajo trafi do inkubatora – zapowiada.

Reklama
Reklama

Bociany łączą się w pary i znoszą w jedno miejsce patyki. – To jest pierwsza oznaka nadchodzącej wiosny. Ale prawdziwe zaloty zaczną się pod koniec kwietnia, czyli w czasie, kiedy bociany do nas wracają – przyznaje Michał Jabłoński, szef ptaszarni z zoo.

– Przyleciały sikorki i żurawie. Bociany łączą się w pary. Szukają na wybiegu ustronnego miejsca i coś tam kombinują, lecz nic z tego nie będzie. Żeby były jajka, ptaki muszą mieć do tego warunki, a nasz wybieg jest za mały na amory, żyje na nim 40 ptaków – mówi ornitolog dr Andrzej Kruszewicz, dyrektor zoo.

Reklama
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Kultura
Kultura przełamuje stereotypy i buduje trwałe relacje
Kultura
Festiwal Warszawa Singera, czyli dlaczego Hollywood nie jest dzielnicą stolicy
Materiał Promocyjny
Bieszczady to region, który wciąż zachowuje aurę dzikości i tajemniczości
Kultura
Tajemniczy Pietras oszukał nowojorską Metropolitan na 15 mln dolarów
Materiał Promocyjny
Jak sfinansować rozwój w branży rolno-spożywczej?
Reklama
Reklama