Radosław Majdan wkrótce po rozstaniu z żoną odwiedził studio tatuażu i portret Dody zakrył wizerunkiem Indianina. Eva Longoria po rozwodzie pozbyła się wszystkich tatuaży związanych z mężem. Imię byłego męża zniknęło też z ramienia Angeliny Jolie. To właśnie tatuaży „miłosnych" ich właściciele pozbywają się najczęściej. Jakich jeszcze? Motylki, delfinki i kolorowe serduszka, z którymi świetnie czują się osiemnastolatki zupełnie nie pasują do poważnych prawniczek, nauczycielek czy pracownic banków. Dwudziestoparolatkowie pozbywają się śladów nastoletniego buntu: przeszkadzają tatuaże wykonane w widocznych miejscach, dziwaczne (a nawet wulgarne) hasła i subkulturowe symbole.
Nowy wzór
- Do studia często trafiają ofiary tatuażystów amatorów – opowiada jeden z pracowników warszawskiego salonu tatuażu. W dobrym studiu nikt nie wykona tatuażu osobie niepełnoletniej, jeśli nie ma zgody rodziców. Dlatego nastolatki korzystają chętnie z usług kolegów. Często efekty są niestety dalekie od oczekiwanych. – Wtedy pierwszą rzeczą, jaką nastolatki robią po odebraniu dowodu jest wizyta w salonie tatuażu i zakrycie nieudolnych wzorków profesjonalnie wykonanym motywem – wyjaśnia tatuażysta. Na czym to polega? Im mniejszy tatuaż, tym łatwiej zakryć go nowym wzorem. Zawsze jednak niezbędne jest wykonanie specjalnego projektu – nie wystarczy wybrać wzoru z katalogu. To dlatego tzw. cover-up jest droższy niż klasyczny tatuaż. To oczywiście rozwiązanie dla tych, którzy lubią trwałe zdobienie ciała, ale są niezadowoleni z tatuażu, jaki mają. Zakrywane są często imiona byłych partnerów, a także... tatuaże więzienne i z zakładów poprawczych. – Takie tribale ma wielu mężczyzn – dwudziestoparoletni Marcin bez skrępowania pokazuje ramię ozdobione czarnymi, geometrycznymi wzorami. – Nikt się nawet nie domyśli, że kiedyś w tym miejscu były napisy wyrażające moje zdanie na temat państwa, a w szczególności policji – żartuje.