Jednym ze stałych elementów dziesięciodniowego festiwalu Lokerse Feesten i, jak się wydawało, nienaruszalną tradycją, są uwielbiane przez fanów kiełbasy z koniny. Organizatorzy postanowili jednak uszanować wegetarianizm Morriseya.
"Jeden dzień bez mięsa będzie zdrowym odpoczynkiem dla wszystkich" - powiedział organizator istniejącej od 1975 roku imprezy, który dodał, że o zakontraktowaniu koncertu Morrisseya marzył od dawna.
Morrissey ogromną popularność zdobył w latach 80. z zespołem The Smiths. Jedna z płyt tej formacji nosiła tytuł "Meat is murder" ("Mięso to morderstwo"). Od 1988 roku artysta z powodzeniem kontynuuje karierę solową. Uważany jest za jednego z najbardziej inspirujących twórców ostatnich dekad.
W 2009 roku Morrissey zszedł ze sceny podczas swojego występu na festiwalu Coachella w Kalifornii, ponieważ przeszkadzał mu zapach smażących się na grillu mięs. "Czuję palące się mięso" - powiedział wówczas muzyk opuszczając scenę.
W lipcu Morrisseya można będzie usłyszeć w Polsce. 22 lipca artysta wystąpi w klubie Studio w Krakowie, 24 lipca zagra w warszawskiej "Stodole".