Tylko Warszawa traktowała je po macoszemu, odkąd wycofało się kino Muranów. Na szczęście postanowił to zmienić nowy dyrektor Teatru Studio Roman Osadnik.
Metropolitan Opera stawia wysokie wymagania, zgodę na transmisję otrzymują jedynie ci, którzy zagwarantują najwyższą jakość obrazu i dźwięku. W zamian jednak nowojorski teatr oferuje możliwość udziału w najważniejszych wydarzeniach: premierach i spektaklach z gwiazdami.
Kto nie wierzy, niech wybierze się w sobotę na „Annę Bolenę" Donizettiego. Tym przedstawieniem Metropolitan zainaugurowała 26 września obecny sezon. A inscenizację Davida McVicara wstawiono do repertuaru specjalnie dla Anny Netrebko.
Największa operowa gwiazda wybrała prawdziwie królewską rolę. „Anna Bolena" to przecież opowieść o drugiej żonie angielskiego monarchy Henryka VIII (gra go znakomity bas Ildar Abdrazakow). Poznajemy ją w chwili, gdy król kocha już inną, Joannę Seymour (w tej roli Ekaterina Gubanowa) i zrobi wszystko, by ją poślubić. Nie cofnie się więc przed skazaniem Anny na śmierć...
Opera Donizettiego to arcydzieło belcanta, czyli gatunku najtrudniejszego dla śpiewaka. Warto zobaczyć, jak sobie w nim radzi Anna Netrebko.