Zespół, założony w 1986 roku przez Allena Baileya w nowojorskiej murzyńskiej dzielnicy Harlem, co roku wyrusza na trasy z ewangelicznym poselstwem o zbawieniu i przesłaniem pastora Martina Luthera Kinga „Jednoczmy ludzi i obdarowujmy ich".
Podróżując po świecie z muzyką gospel, repertuarem z kręgu jazzu i rhythm and bluesa, chór zbiera fundusze na cele charytatywne – np. dla głodujących dzieci, ofiar wojen i kataklizmów.
Nowojorczycy przywiozą do Polski nowy repertuar, obfitujący w takie hity jak np. „Loves In Need of Love Today", „Sir Duke" czy „Higher Ground" Steviego Wondera czy „Ain't No Mountain Highg Enough" – utwór Nicolasa Ashforda i Valerie Simpson, rozsławiony przez artystów koncernu Tamla Motown: najpierw Marvina Gaye z Tammi Terrell, a potem przez Dianę Ross.
Diana Ross występowała zresztą niegdyś z Harlem Gospel Choir, podobnie jak Whoopi Goldberg, Cindy Lauper, Simple Minds, Sinead O'Connor, Madonna, Bono. Chór koncertował dla Jana Pawła II i Benedykta XVI, dla prezydenta Baracka Obamy, dla głów koronowanych i setek tysięcy zwykłych słuchaczy.
Harlem Gospel Choir, Sala Kongresowa, PKiN, Warszawa, pl. Defilad 1, bilety: 70 – 250 zł, rezerwacje: tel. 22 656 72 99, piątek (16.12), godz. 20.