Reklama

Liczenie łosi na Mazurach

Trwa liczenie łosi w lasach Warmii i Mazur. Zwierzęta bardzo polubiły ten region.

Publikacja: 21.02.2012 13:48

Liczenie łosi na Mazurach

Foto: Fotorzepa, Szymon Łaszewski

W ostatnią sobotę spotkałam wielkiego samca  podczas konnej jazdy niedaleko Saska Małego. Zwierzę obgryzało korę z powalonego drzewa na wyrębie. Na widok koni, łoś tylko podniósł wielki łeb, jakby nie chciał sobie przerywać posiłku pojawieniem się sobie podobnych zwierząt.

Polecenie policzenia tych zwierząt wydało Ministerstwo Środowiska. Wielka inwentaryzacja łosi wiąże się z opracowywaną „Strategią ochrony i gospodarowania populacją łosi w Polsce".

W lasach Warmii i Mazur w ostatnich trzech latach łosie szczególnie upodobały sobie bagniste i odludne tereny rezerwatu Małga oraz okolic jeziora Sasek między Szczytnem i Jedwabnem. Tego lata odpoczywający tam letnicy często natykali się na wielkie zwierzęta objadające się pędami i korą na leśnych polanach, lub przechodzące spokojnie przez drogi, także z małymi.

Na terenie Regionalnej Dyrekcji Lasów Państwowych w Olsztynie łosie są liczone najdokładniejszą metodą, czyli tzw. metodą pędzeń próbnych.

Reklama
Reklama

- Polega ona na zmuszeniu zwierzyny do wyjścia z obstawionego przez obserwatorów fragmentu lasu - wyjaśnia Adam Pietrzak, rzecznik olsztyńskiej RDLP.

Aby uniknąć wielokrotnego liczenia, akcja musi być zsynchronizowana w czasie. Próbą zostało objęte 10 procent powierzchni leśnej wszystkich nadleśnictw. Na przykład w Nadleśnictwie Olsztynek „akcja łoś" trwała od 17 do 19 lutego.

- Wzięło w niej udział ponad 200 osób. Liczący byli podzieleni na pięć grup, które wykonały pędzenia na łącznej powierzchni 2000 hektarów. Podczas trzech dni inwentaryzacji  zaobserwowano siedem łosi oraz wiele innych zwierząt, takich jak sarny, jelenie, dziki oraz zwierzyna drobna,  głównie lisy, zające i borsuki – informuje Justyna Haładaj z Nadleśnictwa Olsztynek.

I dodaje, że inwentaryzacja, oprócz informacji dotyczących liczebności populacji zwierząt, dostarczyła wielu emocji związanych z obserwowaniem zwierząt w ich naturalnym środowisku.

W najbliższą sobotę (25 lutego) łosie liczyć będzie Nadleśnictwo Olsztyn. Leśników wesprą studenci utworzonego w tym roku na Uniwersytecie Warmińsko-Mazurskim kierunku leśnictwo.

W ostatnią sobotę spotkałam wielkiego samca  podczas konnej jazdy niedaleko Saska Małego. Zwierzę obgryzało korę z powalonego drzewa na wyrębie. Na widok koni, łoś tylko podniósł wielki łeb, jakby nie chciał sobie przerywać posiłku pojawieniem się sobie podobnych zwierząt.

Polecenie policzenia tych zwierząt wydało Ministerstwo Środowiska. Wielka inwentaryzacja łosi wiąże się z opracowywaną „Strategią ochrony i gospodarowania populacją łosi w Polsce".

Reklama
Kultura
Córka lidera Queen: filmowy szlagier „Bohemian Rhapsody" pełen fałszów o Mercurym
Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Reklama
Reklama