Reklama

Druga Wojna Gildii

Kiedy przejdziesz na drugą stronę lustra, ujrzysz Tyrię, krainę tak bajeczną i magiczną, że zapragniesz krzyknąć: "Trwaj chwilo, jesteś piękna".

Publikacja: 16.09.2012 19:00

Druga Wojna Gildii

Foto: materiały prasowe

Red

* * * * *

„Guild Wars 2"

,


ArenaNet Inc.,


Reklama
Reklama

NCsoft,189 zł (PC),


PEGI: 12

Gildia Malarzy

Takie wrażenie wywołuje świat nowej sieciowej gry „Guild Wars 2". Czujemy, jakby na ekranie toczyli boje malarze, a my sycimy oczy pastelowymi odcieniami, impresjonistyczną kolorystyką.

W istocie trudno nie popaść w zachwyt nad grafiką filmowego wstępu do gry. Nie co dzień w produkcjach komputerowych mamy do czynienia z artystycznymi ambicjami, jakie przyświecały „malarskiej gildii" studia ArenaNet.

Niestety, niczym Faust przekonujemy się, że chwila piękna nie trwa wiecznie, i po wejściu do gry malarskie impresje ustępują miejsca bardziej realistycznej scenerii, a artystyczne wariacje powracają jedynie w ilustracjach głównego wątku fabularnego.

Reklama
Reklama

Gildia Twórców

Nadchodzi czas, by zapisać własną kartę w dziejach Tyrii. Naszym zadaniem będzie odbudowanie starych przymierzy, zjednoczenie skłóconych nacji i pokonanie starożytnych smoków. Warstwa fabularna „GW2" przewyższa inne tytuły sieciowe. Wybierając „rasę", zyskujemy wpływ na przebieg naszej indywidualnej historii. Możemy przybrać kocie kształty popielców, wcielić się w tajemnicze dzieci lasu – sylvarich, zmiennokształtnych nornów, gnomich asurów lub ludzi.

Gildia Strategów

Prawdziwą świeżość wnosi do gry system generowanych zdarzeń, które niespodziewanie „przytrafiają się" przypadkowym wędrowcom. Walczymy u boku napotkanych graczy, a kiedy bramy zaświatów stają przed nami otworem i padamy bez życia, uzdrawia nas jeden z towarzyszy i razem rzucamy się znowu w wir walki. Gromadzimy doświadczenie, zdobywamy nowe umiejętności, a w przerwach między bitwami możemy podziwiać świat roztaczający się z punktów widokowych.

Gildia Kupców i Rzemieślników

Kolejną atrakcję zapewni nam bogaty wybór rzemiosła, które pozwalają strudzonym wojownikom odetchnąć po walce i zdobyć fundusze na zakup nowego ekwipunku. Wiele czasu spędzimy na zbieraniu surowców, produkcji zbroi, biżuterii, broni lub pokrzepiających specjałów kulinarnych, a nawet (sic!) przeprowadzaniu eksperymentów. A kiedy dzieło naszych rąk zostanie ukończone, możemy je zamienić na złoto w domu aukcyjnym.

Na szczęście w nowym wydaniu „Wojen Gildii" zamiast kolejnego powielonego schematu rozgrywki sieciowej otrzymujemy majestatyczny, tętniący życiem, a niekiedy prawdziwym przepychem świat, któremu niejeden zaprzeda duszę na wiele dni i nocy.

Kultura
Ekskluzywna sztuka w Hotelu Warszawa i szalone aranżacje
Kultura
„Cesarzowa Piotra”: Kristina Sabaliauskaitė o przemocy i ciele kobiety w Rosji
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Kultura
Kultura przełamuje stereotypy i buduje trwałe relacje
Reklama
Reklama