W najnowszym numerze "Time Magazine" Jeffrey Kluger zgłębia tajemnicę smutku zwierząt i przygląda się gatunkom takim jak szympansy, wrony czy słonie, które według badaczy opłakują swoich zmarłych.
Przykładów na poparcie tej teorii jest w świecie zwierząt wiele. Wrony, które łączą się w pary na całe życie, po śmierci partnera nie chcą odejść od jego ciała i wzywają inne ptaki, by się przy nim zebrały.
Naukowcy obserwowali samice szympansów, które po stracie dziecka nie rozstawały się z jego zwłokami, aż do stanu rozkładu. Jedna z samic bonobo nosiła na rękach zmarłe dziecko przez 68 dni. Znane są specyficzne zachowania słoni, które gromadzą się przy zmarłych członkach stada, gładzą ich ciała. Słonica, która straciła młode, po jego śmierci wciąż stara się postawić je na nogi i długo przebywa przy zmarłym dziecku.
Znane są przypadki psów, kotów i koni, które odmawiały przyjmowania pożywienia po śmierci swoich towarzyszy. Często spotyka się psy, które po śmierci opiekunów popadały w stan, który trudno nazwać inaczej niż depresją. Takie zachowania sprawiają wrażenie przeżywania żałoby, ale nauka często wykazuje, że są to zachowania adaptacyjne.