Reklama

Nadchodzi nowa płyta Meli Koteluk

Mela Koteluk, jedna z najciekawszych artystek młodego pokolenia, zapowiada kolejną dawkę swojej muzyki.

Publikacja: 18.06.2014 09:47

Nadchodzi nowa płyta Meli Koteluk

Foto: materiały prasowe

Autorka tekstów obsypanego Fryderykami albumu „Spadochron” przygotowuje wydanie drugiej płyty i uchyla słuchaczom rąbka tajemnicy.

Reklama
Reklama

Ostatni rok był dla Meli bardzo pracowity. Po ogólnopolskiej trasie koncertowej, udziale w roli jurora w radiowym konkursie dla młodych muzyków oraz teatralno-muzycznym projekcie z piosenkami Wojciecha Młynarskiego, artystka wróciła do studia nagraniowego. Do pracy nad drugim albumem zaprosiła Marka Dziedzica, producenta muzycznego płyt takich zespołów jak m.in. Sorry Boys czy Ballady i Romanse.

Jak podkreśla Mela, w nowych utworach szczególnie istotna jest warstwa literacka, a pod względem muzycznym - większa skłonność do eksperymentów brzmieniowych.

23 czerwca będzie miał premierę pierwszy singiel zatytułowany „Fastrygi", dający przedsmak nowej płyty. Jego fragmenty zostały wykorzystane w filmowym teaserze, który został opublikowany w sieci. Film przedstawia wyjazd zespołu Meli na próby do Domu Pracy Twórczej w Burdągu na Mazurach, gdzie powstała spora część nowego materiału.

- Wyjechaliśmy z miasta, aby odciąć się od codziennej rzeczywistości, która czasem zagłusza naszą kreatywność – mówi o pracy nad płytą Mela Koteluk.

Reklama
Reklama

Premiera płyty odbędzie się jesienią ale nowy materiał będzie można usłyszeć jeszcze tego lata. Piosenki z nowej płyty artystka zaśpiewa podczas występu na festiwalu Wschód Kultury w Rzeszowie oraz na Open’erze w Gdyni.

Autorka tekstów obsypanego Fryderykami albumu „Spadochron” przygotowuje wydanie drugiej płyty i uchyla słuchaczom rąbka tajemnicy.

Ostatni rok był dla Meli bardzo pracowity. Po ogólnopolskiej trasie koncertowej, udziale w roli jurora w radiowym konkursie dla młodych muzyków oraz teatralno-muzycznym projekcie z piosenkami Wojciecha Młynarskiego, artystka wróciła do studia nagraniowego. Do pracy nad drugim albumem zaprosiła Marka Dziedzica, producenta muzycznego płyt takich zespołów jak m.in. Sorry Boys czy Ballady i Romanse.

Reklama
plakat
Andrzej Pągowski: Trzeba być wielkim miłośnikiem filmu, żeby strzelić sobie tatuaż z plakatem do „Misia”
Patronat Rzeczpospolitej
Warszawa Singera – święto kultury żydowskiej już za chwilę
Kultura
Kultura przełamuje stereotypy i buduje trwałe relacje
Kultura
Festiwal Warszawa Singera, czyli dlaczego Hollywood nie jest dzielnicą stolicy
Kultura
Tajemniczy Pietras oszukał nowojorską Metropolitan na 15 mln dolarów
Materiał Promocyjny
Firmy coraz częściej stawiają na prestiż
Reklama
Reklama