Wspólny występ skrzypka Michała Urbaniaka z reaktywowanym triem SBB był zapowiadany przez organizatorów festiwalu Warsaw Summer Jazz Days 2014. Niestety, skrzypek odwołał swój udział i SBB zagrało bez gościa. Koncert przyciągnął dawnych fanów zespołu, którzy kupowali wszystkie ich płyty wydawane w latach 70. XX wieku, stojąc w długich kolejkach. SBB cieszyło się u nas ogromną popularnością i estymą jednej z najciekawszych grup progresywnego rocka i rock-jazzu w skali światowej. Byliśmy o tym przekonani, mając porównanie z nagraniami, które do nas docierały ze świata.
Kiedy po długiej przerwie trio reaktywowało się w oryginalnym składzie z okazji 50. Festiwalu Jazz nad Odrą, fani byli zachwyceni. Grana z przerwami trasa koncertowa zaprowadziła wokalistę i kompozytora Józefa Skrzeka grającego na instrumentach klawiszowych i gitarze basowej, gitarzystę Apostolisa Anthimosa i perkusistę Jerzego Piotrowskiego do Studia Polskiego Radia im. Agnieszki Osieckiej, gdzie 1 marca 2015 r. odbył się pamiętny, transmitowany przez Trójkę koncert. Jak się okazało, SBB było ostatnim brakującym elementem na mapie polskiego rocka rysowanej na tej prestiżowej, radiowej scenie.
Dokumentujący to wydarzenie album zaczyna się utworem „Odlot", tak jak słynna, debiutancka płyta „SBB" z 1974 r. nagrana w warszawskim Klubie Stodoła. W Trójce wykonana w skróconej do 12 minut wersji, ale i tak daje pojęcie o sile twórczej trzech muzyków. Warto zwrócić uwagę na gitarowy popis Apostolisa. Natomiast dynamiczny temat „Na pierwszy ogień" otwierał pierwszy studyjny album zespołu „Nowy horyzont" z 1975 r. Tu dołączył Michał Urbaniak, by ekspresyjną solówką na skrzypcach elektrycznych przypomnieć o swych zasługach dla stylu fusion. Motyw improwizacji przejął Apostolis i przez chwilę można się było przenieść w czasy Mahavishnu Orchestra, kiedy skrzypce i gitara tworzyły duet o wybuchowej sile aktywnego wulkanu.
Zresztą początek utworu „Wizje" jawnie nawiązuje do tematu „Birds of Fire" grupy Johna McLaughlina. Znakomita solówka Skrzeka na mini- moogu może konkurować z tą nagraną przez Jana Hammera 40 lat temu. Ciekawie rozwinął swoją partię Michał Urbaniak, przyćmiewając skrzypka Jerry'ego Goodmana z tamtej grupy. I na tym kończą się porównania teamu SBB–Urbaniak z Mahavishnu Orchestra. Nasi muzycy oddają się swobodnej, grupowej improwizacji, która przechodzi w melodyjny motyw.
Nostalgiczny utwór „Dla Janka" Józef Skrzek zadedykował zmarłemu w styczniu bratu Janowi. Organowy wstęp jednoznacznie kojarzy się z epitafium, a słowa wspomnienia wzruszą każdego. Na finał koncertu trio przygotowało słynną kompozycję „Z miłości jestem", a na bis wykonało nie mniej popularne „Memento z banalnym tryptykiem".