Szef komisji ds. zagranicznych rosyjskiej Rady Federacji (wyższa izba parlamentu) Konstantin Kosaczew wróżył w środę ludzkości „długotrwałą recesję gospodarczą”. Wszystko, jak stwierdził, z powodu pandemii koronawirusa, kryzysu na rynku surowców energetycznych i „chwiejących się kursów walut”. – Nadchodzi potężny kryzys ekonomiczny, który nie oszczędzi żadnego kraju – mówił, cytowany przez rosyjskie media. Nieoczekiwanie rzucił pomysł, którą z pewnością można traktować jako „propozycję nowego układu światowego”.
– Nadszedł czas globalnego porozumienia o jednoczesnej i totalnej rezygnacji ze wszystkich sankcji gospodarczych, oprócz wprowadzonych przez Radę Bezpieczeństwa ONZ – powiedział. Co ciekawie, zrobił to w szóstą rocznicę bezprawnej rosyjskiej aneksji ukraińskiego Krymu.
Przyjaźń na naszych warunkach
Według Kosaczewa zainicjować światowe zniesienie sankcji mogłyby państwa grupy BRICS (Brazylia, Rosja, Indie, Chiny i Republika Południowej Afryki). Następnie, jak sugeruje rosyjski senator, inicjatywa miałaby zostać poparta przez G20, a ostatecznie dotarłaby do Rady Bezpieczeństwa ONZ. Kilka godzin wcześniej dziennik „Izwestia” podał, że „w Niemczech apelują o zniesienie sankcji wobec Rosji”.
Z treści artykułu dowiadujemy się jednak, że chodzi o inicjatywę pojedynczego deputowanego Bundestagu Valdemara Gerdta, na dodatek z izolowanej nacjonalistycznej Alternatywy dla Niemiec (AfD), który w parlamencie reprezentuje rosyjską mniejszość. Zapowiedział, że poruszy temat zniesienia sankcji na najbliższym posiedzeniu komisji zagranicznej, której jest członkiem. Szerzej propozycja Rosji w ogarniętym pandemią świecie nie została jak na razie zauważona.