Kamil Bortniczuk: Strajk Kobiet to polityczni kosmici

- To są ludzie, z którymi nikt w normalnym czasie, nikt racjonalny nie chciałby mieć wiele do czynienia - mówił o Strajku Kobiet polityk Porozumienia Kamil Bortniczuk.

Aktualizacja: 30.11.2020 18:40 Publikacja: 30.11.2020 18:29

Kamil Bortniczuk: Strajk Kobiet to polityczni kosmici

Foto: Sejm RP / CC BY (https://creativecommons.org/licenses/by/2.0)

W sobotę w centrum Warszawy odbyła się demonstracja, zwołana w 102. rocznicę uzyskania przez Polki praw wyborczych. Manifestanci protestowali przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Policja powtarzała przez megafony komunikaty o nielegalności zgromadzenia i apelowała o zejście z jezdni. Część uczestników była legitymowana przez funkcjonariuszy. Uczestnicy manifestacji skarżyli się, że mundurowi otaczali grupki demonstrantów i nie pozwalali im wyjść poza kordon, do czasu wylegitymowania każdego z osobna.

Dowiedz się więcej: Protest kobiet w Warszawie. Policja zatrzymała demonstrację

W trakcie manifestacji posłanka Barbara Nowacka z Koalicji Obywatelskiej została zaatakowana przez funkcjonariusza gazem łzawiącym.

Na temat Strajku Kobiet w rozmowie z Polskim Radiem 24 wypowiadał się Kamil Bortniczuk, polityk Porozumienia. - Strajki mają już charakter polityczny, to manifestacja lewicowej ideologii - ocenił poseł.

- Niektórzy myślą, że immunitet poselski to karta gwarantująca nieśmiertelność lub czarodziejska różdżka pozwalająca wydawać polecenia policjantom - dodał.

Bortniczuk nazwał "Strajk Kobiet" politycznymi kosmitami. - Strajk Kobiet to są, w mojej ocenie, ja przepraszam z góry jeżeli ktoś się czuje urażony, ale mam prawo do swojej oceny, to są polityczni kosmici. To są ludzie, z którymi nikt w normalnym czasie, nikt racjonalny nie chciałby mieć wiele do czynienia i mam wrażenie, że ta grupa została już w takim własnym sosie, bardzo nielicznym i bardzo niereprezentatywnym, jeżeli chodzi o polskie społeczeństwo - powiedział.

W sobotę w centrum Warszawy odbyła się demonstracja, zwołana w 102. rocznicę uzyskania przez Polki praw wyborczych. Manifestanci protestowali przeciwko wyrokowi Trybunału Konstytucyjnego ws. aborcji. Policja powtarzała przez megafony komunikaty o nielegalności zgromadzenia i apelowała o zejście z jezdni. Część uczestników była legitymowana przez funkcjonariuszy. Uczestnicy manifestacji skarżyli się, że mundurowi otaczali grupki demonstrantów i nie pozwalali im wyjść poza kordon, do czasu wylegitymowania każdego z osobna.

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Kraj
Kolejne ludzkie szczątki na terenie jednostki wojskowej w Rembertowie
Kraj
Załamanie pogody w weekend. Miejscami burze i grad
sądownictwo
Sąd Najwyższy ratuje Ewę Wrzosek. Prokurator może bezkarnie wynosić informacje ze śledztwa
Kraj
Znaleziono szczątki kilkudziesięciu osób. To ofiary zbrodni niemieckich
Kraj
Ćwiek-Świdecka: Nauczyciele pytają MEN, po co ta cała hucpa z prekonsultacjami?
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej