Janusz B. - według ustaleń funkcjonariuszy Biura - miał wymuszać łapówkę w związku z kontraktem na usługi porządkowe prowadzone na terenie szkoły.
Jak poinformował Piotr Kaczorek z Centralnego Biura Antykorupcyjnego, chodziło o 1/12 kwoty, na którą opiewał cały kontrakt - w sumie 120 tys. zł. "Uczelnia wybrała już wykonawcę, kanclerz miał jednak zapowiedzieć, że bez łapówki może wypowiedzieć kontrakt" - dodał.
Janusz B. został - jak informuje CBA - zatrzymany na gorącym uczynku tuż po tym, jak w jednej z sal uczelni przyjął kopertę z 8 tys. zł.
"Zostaną mu przedstawione zarzuty korupcyjne. Grozi za to do 8 lat pozbawienia wolności" - podkreślił Kaczorek.
To kolejny kanclerz wyższej uczelni zatrzymany przez CBA w ostatnim czasie. Na początku października Biuro zatrzymało Bogusława W., kanclerza warszawskiego AWF-u. Przedstawiono mu zarzuty przyjęcia w sumie aż 189 tys. zł łapówek.