Rz: Od ponad 20 lat czytelnicy „Rzeczpospolitej” byli przyzwyczajeni do dużego formatu gazety. Czy radykalne jego zmniejszenie nie będzie dla nich szokiem?
Bartosz Krzyżaniak-Gumowski:
Tej zmiany dokonujemy głównie ze względu na naszych czytelników. Wszystkie badania, jakie prowadziliśmy, jasno pokazywały, że dla większości z nich duży format jest przeszkodą – taką gazetę trudno czytać na przykład w tramwaju czy w kawiarni. Z kolei od strony redakcyjnej przy tak dużym formacie problemem było ustalanie hierarchii ważności informacji na stronie.
Długi czas małe formaty były domeną prasy określanej jako bulwarowa. Czy nie boisz się, że „Rz” straci markę gazety poważnej?
W Polsce mały format nie ma takiego wizerunku, choćby dlatego, że prawie wszystkie gazety od dłuższego czasu są wydawane w poręcznym formacie. Wygląd „Rz” się zmienia, jednak zawartość będzie nadal tworzona przez tych samych ludzi. Przy projektowaniu nowego wyglądu staraliśmy się zachować charakter gazety.