Reklama

PiS i LPR poparły dziennikarza "NIE"?

Piotr Gadzinowski, dziennikarz tygodnika "NIE", wszedł w skład prezydium Rady Programowej TVP. Uzyskawszy poparcie przedstawicieli PiS i LPR, zastąpił na tym stanowisku rekomendowanego przez PO medioznawcę Tadeusza Kowalskiego.

Aktualizacja: 03.05.2008 20:58 Publikacja: 03.05.2008 17:15

Piotr Gadzinowski

Piotr Gadzinowski

Foto: Fotorzepa, Jerzy Dudek JD Jerzy Dudek

O sprawie napisał "Newsweek" na swej stronie internetowej. Z jego relacją nie zgadza się szefowa rady Janina Jankowska.

Twierdzi ona, że Kowalski nie został usunięty z prezydium Rady, lecz sam zrezygnował z kandydowania na wiceprzewodniczącego. Wyraziła żal, że tak się stało. Przyznała, że do prezydium Rady Programowej wszedł Piotr Gadzinowski, ale "podczas głosowania nie było żadnych sojuszy politycznych".

Rada Programowa doradza zarządowi Telewizji Publicznej.

Według relacji "Newsweeka", w środę członkowie powiązani z PO i PSL chcieli usunąć popieraną przez PiS Jankowską i powołać na jej miejsce Kowalskiego.

Krok ten miał wzbudzić sprzeciw członków rady związanych z PiS, LPR i Samoobroną. Głos byłego posła SLD Gadzinowskiego zadecydował, że nie odwołano Jankowskiej. Dziennikarz "NIE" głosował przeciw propozycji PO urażony tym, że partia nie zabiegała o jego poparcie.

Reklama
Reklama

W zamian politycy PiS, LPR i Samoobrony wybrali Gadzinowskiego na wiceszefa rady, w miejsce niedoszłego jej szefa - Tadeusza Kowalskiego.

Według posłanki PO Iwony Śledzińskiej-Katarasińskiej, sprawa nie jest warta poważnych komentarzy. - Wymiana prezydium Rady następuje co roku. Do tej pory odbywało się to bezkrwawo. Tym razem to pan Gadzinowski złożył wniosek o wymianę prezydium. Uznałam, że jest słuszny i zaproponowałam, by pan Kowalski został przewodniczącym, a pani Jankowska – wiceprzewodniczącą. Ale pani redaktor stwierdziła, że to bez sensu, bo taka funkcja, to tylko zawracanie głowy. Wycofałam się więc z działań zmierzających do zmian w prezydium. I wtedy pani Jankowska została ponownie przewodniczącą, wybierając sobie na zastępcę pana Gadzinowskiego - tak swą wersję wydarzeń relacjonowała posłanka na antenie TVN24.

- PO zawsze nas ignorowało sądząc, że SLD i tak będzie popierać Platformę a nie PiS. Lepiej żeby wyciągnęli nauczkę z tego, co się stało, w przeciwnym razie powinni zapomnieć o obaleniu weta prezydenta przy ustawie medialnej - ostrzegł Gadzinowski.

- Myślę, że znajdzie się jeszcze pole do porozumienia - skomentowała Śledzińska-Katarasińska.

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Materiał Promocyjny
MLP Group z jedną z największych transakcji najmu w Niemczech
Kraj
Warszawiacy zapłacą więcej za wywóz śmieci. „To zwykły powrót do starych stawek”
Kraj
Zielone światło dla polskiej elektrowni jądrowej i trzęsienie ziemi w PGE
Kraj
Od stycznia nie będzie można wynająć lokalu komunalnego? Jedyna nadzieja w radnych
Materiał Promocyjny
Jak producent okien dachowych wpisał się w polską gospodarkę
Kraj
Pierwszy kierowca ukarany za wjazd do Strefy Czystego Transportu. Warszawa zaostrzy przepisy od 2026 roku
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama