Biuro Bezpieczeństwa Narodowego od miesiąca przygotowywało specjalny raport dotyczący bezpieczeństwa sieci przesyłowych energii elektrycznej. Zlecił go prezydent Lech Kaczyński po niedawnej katastrofie energetycznej w Szczecinie. W piątek zawierający niespełna 30 stron dokument trafił do Kancelarii Prezydenta.
Raport przygotowany przez zespół kierowany przez Pawła Solocha, doradcę szefa BBN Władysława Stasiaka, opiera się m.in. na raportach Urzędu Regulacji Energetyki oraz PSE-Operatora (państwowej spółki energetycznej).
W dokumencie BBN wskazuje, że występuje wiele problemów związanych z modernizacją i budową sieci przesyłowych. – Często dochodzi do kradzieży niektórych elementów konstrukcji sieci – mówi Soloch. – Prywatni właściciele, na których terenie stoją słupy wysokiego napięcia, nie zawsze chcą wpuszczać kogokolwiek na swój teren, a wykup ziemi pod takie inwestycje przebiega bardzo wolno – podkreśla.
Dokument zawiera też wiele zaleceń, m.in. zakończenia sporu z Unią Europejską dotyczącego obszarów chronionych oraz jak najszybszego wydania odpowiednich rozporządzeń do ustawy o zarządzaniu kryzysowym. Przygotowując raport, pracownicy BBN przeprowadzili ankietę wśród niektórych wojewodów oraz prezydentów miast. Z odpowiedzi wynika, że nie mają oni planów ochrony infrastruktury krytycznej, do której zaliczają się m.in. sieci przesyłowe. – Powinniśmy więc przekonywać rząd, że taka sytuacja jest poważnym zagrożeniem – mówi Soloch.
W raporcie zawarta jest także propozycja zlecenia przez prezydenta kontroli NIK dotyczącej wywiązywania się przez poszczególne organy państwowe z ochrony interesów Polski w sektorze energetycznym. – Chodzi przede wszystkim o sprawdzenie, jak swoje kompetencje w tej dziedzinie realizują minister gospodarki i Urząd Regulacji Energetyki – mówi minister Stasiak. – Warto zbadać, jakie działania podjęto w resorcie gospodarki, m.in. bezpośrednio po katastrofie w Szczecinie, a także jakie wnioski wyciągnięto na przyszłość – zaznacza.