W rozporządzeniu podpisanym przez premiera gmina Ełk nie zostanie włączona do miasta.
– Ten dzień to triumf polskiej demokracji i polskiego rolnika – mówił uradowany wójt Antoni Polkowski, który jeszcze parę dni temu wraz z grupą mieszkańców prowadził głodówkę w urzędzie. – Cieszę się, że rząd nie uznał, iż lepiej zna lokalne problemy, i nie zdecydował za naszymi plecami, tylko wsłuchał się w nasz protest.
Z zupełnie innych powodów cieszą się mieszkańcy Bobowej w Małopolsce. – Po 75 latach znów będziemy miastem – radował się wójt Wacław Ligęza. Licząca ponad 3 tysiące mieszkańców Bobowa prawa miejskie nabyła w 1339 r., a utraciła w 1934 r. – Zdecydowana większość mieszkańców chciała żyć w mieście – mówi wójt. Po pozytywnej decyzji marszałka i wojewody w Bobowej czekali tylko na podpis premiera. – Będzie uroczysta sesja i pewnie szampana nie zabraknie – deklaruje wójt.
Oprócz Bobowej od stycznia przyszłego roku prawa miejskie otrzymają też cztery inne wsie: Szczucin w Małopolsce, Brzostek w Podkarpackiem oraz Krynki i Michałowo w Podlaskiem. Tym samym liczba miast w Polsce wzrośnie do 897. O uzyskaniu praw miejskich decydują przede wszystkim tradycje i charakter miejscowości.
Podrzeszowska Boguchwała miastem jest od stycznia. – Ponownie – zaznacza wiceburmistrz Adam Kalandyk. Przypomina, że Boguchwała miała prawa miejskie w XVIII wieku, choć tylko przez cztery lata.