Po publikacji Kaczmarek napisał: „Oświadczam, że pan Cezary Gmyz po raz kolejny pisze na mój temat nieprawdę, przytaczając informację, jakobym zataił przychód w oświadczeniach majątkowych oraz nałożono na mnie karę pieniężną”.
Warszawski Sąd Rejonowy uznał jednak wczoraj, że dziennikarz nie popełnił przestępstwa. „W zachowaniu Cezarego Gmyza nie ma cech nagannych. Oskarżony nie działał tu w sposób, jak twierdzi pełnomocnik oskarżyciela prywatnego, złośliwy. (...) Oskarżony przekazał jedynie zdobyte w rozmowie z dyrektorem gabinetu szefa CBA informacje, suche fakty” – napisała sędzia Iwona Konopka w uzasadnieniu. Sąd stwierdził też, że Gmyzowi nie można zarzucić braku rzetelności.
To już druga przegrana Kaczmarka w tym miesiącu. Wcześniej prokuratura nie dopatrzyła się przestępstwa, które miał popełnić Jerzy Engelking, ujawniając dane żony Kaczmarka.