- Mężczyzna został dociśnięty do klap załadowczych maszyny, którą węgiel transportowany jest na powierzchnię - poinformowała Edyta Tomaszewska, rzeczniczka Wyższego Urzędu Górniczego w Katowicach.
Na razie nie wiadomo, dlaczego górnik znalazł się w tym miejscu i co tam robił. Wyjaśnieniem tego zajmuje się już Okręgowy Urząd Górniczy w Gliwicach.
To już w tym roku 19. ofiara śmiertelna ofiara w kopalniach węgla kamiennego, a 25 w całym polskim górnictwie.