[b]RZ: Jak ocenia pan koncepcję Muzeum II Wojny Światowej?[/b]
[b]Prof. Tomasz Szarota, historyk PAN:[/b] To pomysł ambitny. Inny, niż można się spodziewać, bo zakłada poświęcenie dużej ilości miejsca życiu codziennemu w latach 1939 – 1945. Problematyka wojskowa czy dyplomatyczna ma być uwzględniona, ale nie ma być dominująca. To oryginalne. Ciekawe jest też, że ma to być muzeum, które nie będzie mówiło tylko o losach Polski i Polaków w czasie wojny, ale także ma pokazać, jak walczyli i cierpieli inni.
[b]Czy to dobry pomysł?[/b]
Szansę, żeby w Gdańsku powstało muzeum według tej koncepcji, uważam za bardzo małą. Nie dlatego, że to zły pomysł, lecz dlatego, że w Polsce nie ma specjalistów, którzy mogliby kompetentnie opowiadać o cierpieniach innych narodów. Inna sprawa, czy chcemy się o tych cierpieniach dowiedzieć.
[b]Zazwyczaj uważamy, że nasze cierpienia są najważniejsze.[/b]