Polska w oku CNN

Słoneczne październikowe przedpołudnie w warszawskich Łazienkach. Pierwszy dzień prawdziwej złotej polskiej jesieni. Fionnuala Sweeney, jedna z czołowych reporterek i prezenterek stacji CNN International, tzw. kotwica, czyli „anchorwoman”, z uśmiechem przygląda się grupie przedszkolaków ustawiających się do zdjęcia pod pomnikiem Chopina.

Publikacja: 15.11.2008 19:20

Polska w oku CNN

Foto: Rzeczpospolita

Do kolejnego wejścia na antenę ma jeszcze kilka minut. Ponownie sprawdza notatki, konsultuje się z tłumaczem w sprawie poprawnej wymowy nazwisk: Kukulska i Radwańska, wreszcie staje przed kamerą i poprawia przypięty do kurtki mikrofon. Cała się rozpromienia, gdy w słuchawce wita ją znajomy głos z londyńskiego studia: „Nie, dzisiaj pogoda jest znakomita. Spójrz tylko na słońce, liście, wciąż kwitnące róże”. Warszawskie słońce cieszy ją podwójnie, bo od początku tygodnia, kiedy wylądowała na Okęciu, by opowiadać widzom CNN o Polsce, jak sama mówi, widziała już wszystkie polskie pory roku, łącznie z szarugą jesienną i zimą. Już ma wchodzić na antenę, kiedy okazuje się, że zamach bombowy w Pakistanie skróci jej wejście zaledwie do kilku minut. Fionnuala nie protestuje. Sama niejednokrotnie przerywała komuś mniej wstrząsające reportaże. Jako reporterka ze Strefy Gazy często zdawała raporty z miejsc wybuchów bomb, sprzed zawalonych budynków. Teraz chwyta za kartki z podpowiedzią i jeszcze raz powtarza nazwiska, które ma wymienić na wizji. Cieszy ją spokojniejsza praca, a reportaż z Polski, mimo że wymaga przyswojenia w krótkim czasie informacji o polityce i zmianach, jakie tu zaszły w ciągu ostatnich 20 lat, jest dla niej przyjemnością. Żartuje z członkami ekipy i uśmiecha się do ludzi, z których niewielu rozpoznaje w niej reporterkę CNN. Przed pojedynczą kamerą, obsługiwaną wyłącznie przez operatora Wojciecha Treszczyńskiego, stają cudzoziemcy, którzy rozpoznali CNN-owską gwiazdę. Polakom nie przyszłoby do głowy, że reporterka takiego giganta przybyła do Łazienek bez dźwiękowca, ekipy, oświetleniowca. Przyzwyczaili się do polskich standardów, gdy jeden prezenter ma wokół siebie wianuszek ludzi.

[ramka][b]Superprofesjonalna Fionnuala Sweeney rozmawia z „First Class” tuż przed wejściem poświęconym polskiej kulturze.[/b]

[b]Po Paryżu, Francji i Chinach CNN kieruje oko swoich kamer na Polskę. Na początku października przez tydzień opowiadała Pani w programie „Eye on Poland, Country at the Cross-roads” o naszym kraju. Skąd pomysł przedstawienia milionom widzów na całym świecie małej Polski?[/b]

Polska jest krajem na rozdrożu, a takie sytuacje zawsze są ciekawe i fascynujące. Przez ostatnie 20 lat tyle się u was wydarzyło, przemiany postępowały lawinowo. Postanowiliśmy sprawdzić, w jakim momencie Polska znajduje się teraz, jak bardzo się zmieniła, na jakim jest etapie. Noi przede wszystkim – umiejscowić ją na nowo na arenie międzynarodowej. Pojawiło się pytanie, czy Polska nadal jest w centrum Europy tylko i wyłącznie geograficznie. Naszą intencją było uzmysłowienie widzom, że nie, że to kraj jak najbardziej europejski.

[b]Dziennie Pani i Pani koledzy korespondenci– w Sopocie, Krakowie, Gdańsku i Łodzi – macie kilka wejść antenowych po kilka minut. W tym czasie opisujecie Polskę i zapowiadacie dłuższe materiały na temat gospodarki, historii czy najpopularniejszych Polaków. Czy to nie za mało, żeby opowiedzieć nie tylko o kraju, alei o przemianach, jakie w nim zaszły?[/b]

„Eye on Poland” stara się Polskę tylko przybliżyć, nie zagłębiając się w jej przeszłość, nie uszczegóławiając tematu. Chodzi o to, by dać widzom ogólne wyobrażenie na temat dzisiejszej Polski. Dlatego pokazujemy miejsca najbardziej popularne i mówiące najwięcej o współczesności. Nadajemy z Sopotu, bo jest to jeden z najpopularniejszych i najpiękniejszych polskich kurortów, ale też z nowojorskiego Greenpointu, który zwany jest „Małą Polską”. Nie wnikamy w historyczną przeszłość tych miejsc. Chociaż – jak uznaliśmy– najwłaściwszym miejscem na relację o kulturze będzie miejsce pod pomnikiem Chopina w przepięknych Łazienkach.

[b]Spod pomnika kompozytora zapowiedziała Pani jednak materiał o Natalii Kukulskiej, przedstawionej jako najpopularniejsza gwiazda pop. Wielu Polaków mogłoby z tym polemizować.[/b]

Tu znowu muszę przypomnieć, że „Eye on Poland” nawiązuje wprawdzie do przeszłości, ale mówi o teraźniejszości. Dlatego na wstępie mojej relacji powiedziałam, że stoimy przed pomnikiem wielkiego Chopina, ale zaraz potem zapowiedziałam materiał o Natalii Kukulskiej i wschodzącej gwieździe światowego tenisa – Agnieszce Radwańskiej. Sport jest bowiem częścią kultury. Agnieszka jest zawodniczką znaną na całym świecie. Natalia zaś, z tego, co zdążyliśmy się zorientować, księżniczką polskiego popu. Tak wynika z naszych badań. Nie bez znaczenia jest też fakt, że wraz z kilkoma innymi wyselekcjonowanymi gwiazdami wystąpiła na Wembley. A tam nie grają artyści nieznani. Jej postać jest dla nas ciekawa również o tyle, że zaczynała karierę jako małe dziecko, a jej repertuar dojrzewał wraz z nią. Polska się zmieniała, ale nadal popularna jest tu Natalia Kukulska.

[b]Z wielu stron pojawia się zarzut, że o ile politykę i gospodarkę oraz sytuację międzynarodową Polski CNN przedstawiło z chirurgiczną wręcz dokładnością, o tyle w przypadku kultury miało złych doradców. Nie ma u was wywiadów z Andrzejem Wajdą, Tomaszem Stańką czy Mariuszem Trelińskim.[/b]

Pokazujemy, czym żyje polska ulica, ale na pewno nie sugerujemy widzom, że kultura wysoka jest tu nieobecna. Polska słynie ze swych twórców na całym świecie. Choćby z Chopina, którego serce spoczywa w Warszawie.

[b]Czy to Pani wybrała Warszawę jako miejsce,z którego chce nadawać, czy została Pani stołeczną korespondentką jako najlepsza, najsłynniejsza i najbardziej doświadczona z reporterów?[/b]

Rzeczywiście, kiedy przyszło do podziału, moi szefowie i osoby tworzące program nie mieli wątpliwości, że to ja będę robić reportaże z Warszawy. Myślę jednak, że głównym czynnikiem było nie tyle moje doświadczenie, ile zamiłowanie do waszego kraju, zarówno zawodowe, jak i osobiste.

[b]Polska fascynuje Panią jako historyka?[/b]

Historykiem jestem tylko z wykształcenia, ale rzeczywiście, trudno o kraj bardziej interesujący niż Polska – arena tylu sporów i wojen, kraj wydzierany po kawałku z każdej strony, który jednak nigdy się nie dał zaborcom i okupantom, przetrwał. Chodzę po Warszawie i na każdym kroku widzę kawałek historii. Na przykład tutaj, w tym pięknym parku w Łazienkach z zabytkami klasycyzmu, pałacem Na Wodzie, Amfiteatrem. To uczta dla oczu.

[b]Z pochodzenia jest Pani Irlandką, a Polska i Irlandia to podobno państwa siostrzane w swym katolicyzmie i stosunku do Kościoła. Czy dostrzega Pani podobieństwa? [/b]

Nie zauważyłam, żeby w Polsce czy Irlandii było dużo więcej kościołów niż w innych miejscach na ziemi. Przecież w Paryżu czy Londynie jest ich równie wiele, choć w tym ostatnim – różnych wyznań. A co do podobieństw między Irlandczykami a Polakami, to owszem, słyszałam i o tym. Myślę, że mamy dwie podstawowe cechy wspólne – jesteśmy pracowici, a kiedy możemy, potrafimy się zabawić. Mamy też bogatą historię imigracyjną. Dorastałam w Dublinie, w którym obecnie mieszka bardzo wielu Polaków, podobnie jak w Londynie, który jest teraz moim domem. Myślę, że tym, co różni dzisiejszych imigrantów od tych sprzed kilku dekad, jest to, że mogą stosunkowo łatwo wrócić do domu.

[b]Irlandia weszła do Unii Europejskiej 31 lat przed Polską. W 2004 r., kiedy przystępowaliśmy do Unii, za przykład podawano nam w mediach Irlandię, która dzięki UE podźwignęła się z zapaści gospodarczej i jest dzisiaj jednym z najprężniej rozwijających się krajów Europy.[/b]

Irlandia ogromnie skorzystała na członkostwie w UE i teraz spłaca swoje długi wobec Unii. Może oddać jej to, co UE w nią zainwestowała. Nowe kraje członkowskie mają ogromne oczekiwania finansowe w stosunku do UE i mam tylko nadzieję, że obecny kryzys gospodarczy nie uszczupli pomocy, na jaką czekają.

[b]Jest Pani Europejką, obywatelką świata, mieszkanką Europy Zachodniej. Jak Pani odebrała Polskę i Warszawę? Czy jest to miejsce, które poleciłaby Pani swoim znajomym na wakacje lub weekendowy wypad?[/b]

Zdecydowanie tak. To bardzo ciekawe miejsce, spełniające standardy turystyczne i estetyczne. Zachęcałabym każdego do spędzenia choćby weekendu w Warszawie czy Krakowie.

[b]A sama wróci tu Pani jako turystka? Czy raczej wychodzi z założenia, że na świecie jest jeszcze tyle ciekawych miejsc, iż szkoda marnować czas na powroty?[/b]

Wrócę tu z wielką chęcią. Jest dużo prawdy w zdaniu, że świat jest za wielki, a czasu mamy mało, ale mam swoje ulubione miejsca, które odwiedziłam już kilka razy – na przykład Paryż. Chętnie też wróciłabym do Sydney. Warszawę także dopisuję do tej listy.

[b]Przed „Eye on Poland” CNN zrealizowała „Eye on France” i „Eye on China”. Co teraz? Na jaki kraj skierujecie oko swojej kamery?[/b]

Następna najprawdopodobniej będzie Rosja – również kraj rozwijający sięi niezwykle ciekawy.[/ramka]

[ramka][srodtytul]Fionnuala Sweeney [/srodtytul]

ur. w 1965 r. w Belfaście w Irlandii, dorastała w Dublinie. Absolwentka historii dublińskiego University College. Jedna z najpopularniejszych prezenterek i korespondentek stacji CNN. Z londyńskiej redakcji stacji prowadzi wieczorny program informacyjny „World News Europe” oraz „International Correspondents”. Karierę zaczynała w irlandzkim Radio Telefis Eireann (RTE), w którym przepracowała pięć lat. Przepustką do kariery było dla niej poprowadzenie konkursu Eurowizji w 1993 r. Szybko dostała propozycję z CNN i przepracowała kilka lat w głównej amerykańskiej siedzibie stacji w Atlancie w stanie Georgia. Opracowywała tam materiały na temat najważniejszych wydarzeń na świecie, m.in. konfliktu w Bośni, katastrofy humanitarnej w Zairze czy konfliktu na Bliskim Wschodzie. Dla CNN relacjonowała m.in. konflikt w Strefie Gazy, wybory w Irlandii Północnej i Izraelu, robiła reportaże na temat nowych państw członkowskich Unii Europejskiej.[/ramka]

Do kolejnego wejścia na antenę ma jeszcze kilka minut. Ponownie sprawdza notatki, konsultuje się z tłumaczem w sprawie poprawnej wymowy nazwisk: Kukulska i Radwańska, wreszcie staje przed kamerą i poprawia przypięty do kurtki mikrofon. Cała się rozpromienia, gdy w słuchawce wita ją znajomy głos z londyńskiego studia: „Nie, dzisiaj pogoda jest znakomita. Spójrz tylko na słońce, liście, wciąż kwitnące róże”. Warszawskie słońce cieszy ją podwójnie, bo od początku tygodnia, kiedy wylądowała na Okęciu, by opowiadać widzom CNN o Polsce, jak sama mówi, widziała już wszystkie polskie pory roku, łącznie z szarugą jesienną i zimą. Już ma wchodzić na antenę, kiedy okazuje się, że zamach bombowy w Pakistanie skróci jej wejście zaledwie do kilku minut. Fionnuala nie protestuje. Sama niejednokrotnie przerywała komuś mniej wstrząsające reportaże. Jako reporterka ze Strefy Gazy często zdawała raporty z miejsc wybuchów bomb, sprzed zawalonych budynków. Teraz chwyta za kartki z podpowiedzią i jeszcze raz powtarza nazwiska, które ma wymienić na wizji. Cieszy ją spokojniejsza praca, a reportaż z Polski, mimo że wymaga przyswojenia w krótkim czasie informacji o polityce i zmianach, jakie tu zaszły w ciągu ostatnich 20 lat, jest dla niej przyjemnością. Żartuje z członkami ekipy i uśmiecha się do ludzi, z których niewielu rozpoznaje w niej reporterkę CNN. Przed pojedynczą kamerą, obsługiwaną wyłącznie przez operatora Wojciecha Treszczyńskiego, stają cudzoziemcy, którzy rozpoznali CNN-owską gwiazdę. Polakom nie przyszłoby do głowy, że reporterka takiego giganta przybyła do Łazienek bez dźwiękowca, ekipy, oświetleniowca. Przyzwyczaili się do polskich standardów, gdy jeden prezenter ma wokół siebie wianuszek ludzi.

Pozostało 82% artykułu
Kraj
Były dyrektor Muzeum Historii Polski nagrodzony
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Kraj
Podcast Pałac Prezydencki: "Prezydenta wybierze internet". Rozmowa z szefem sztabu Mentzena
Kraj
Gala Nagrody „Rzeczpospolitej” im. J. Giedroycia w Pałacu Rzeczpospolitej
Kraj
Strategie ochrony rynku w obliczu globalnych wydarzeń – zapraszamy na webinar!
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Kraj
Podcast „Pałac Prezydencki”: Co zdefiniuje kampanię prezydencką? Nie tylko bezpieczeństwo