Do kolejnego wejścia na antenę ma jeszcze kilka minut. Ponownie sprawdza notatki, konsultuje się z tłumaczem w sprawie poprawnej wymowy nazwisk: Kukulska i Radwańska, wreszcie staje przed kamerą i poprawia przypięty do kurtki mikrofon. Cała się rozpromienia, gdy w słuchawce wita ją znajomy głos z londyńskiego studia: „Nie, dzisiaj pogoda jest znakomita. Spójrz tylko na słońce, liście, wciąż kwitnące róże”. Warszawskie słońce cieszy ją podwójnie, bo od początku tygodnia, kiedy wylądowała na Okęciu, by opowiadać widzom CNN o Polsce, jak sama mówi, widziała już wszystkie polskie pory roku, łącznie z szarugą jesienną i zimą. Już ma wchodzić na antenę, kiedy okazuje się, że zamach bombowy w Pakistanie skróci jej wejście zaledwie do kilku minut. Fionnuala nie protestuje. Sama niejednokrotnie przerywała komuś mniej wstrząsające reportaże. Jako reporterka ze Strefy Gazy często zdawała raporty z miejsc wybuchów bomb, sprzed zawalonych budynków. Teraz chwyta za kartki z podpowiedzią i jeszcze raz powtarza nazwiska, które ma wymienić na wizji. Cieszy ją spokojniejsza praca, a reportaż z Polski, mimo że wymaga przyswojenia w krótkim czasie informacji o polityce i zmianach, jakie tu zaszły w ciągu ostatnich 20 lat, jest dla niej przyjemnością. Żartuje z członkami ekipy i uśmiecha się do ludzi, z których niewielu rozpoznaje w niej reporterkę CNN. Przed pojedynczą kamerą, obsługiwaną wyłącznie przez operatora Wojciecha Treszczyńskiego, stają cudzoziemcy, którzy rozpoznali CNN-owską gwiazdę. Polakom nie przyszłoby do głowy, że reporterka takiego giganta przybyła do Łazienek bez dźwiękowca, ekipy, oświetleniowca. Przyzwyczaili się do polskich standardów, gdy jeden prezenter ma wokół siebie wianuszek ludzi.
[ramka][b]Superprofesjonalna Fionnuala Sweeney rozmawia z „First Class” tuż przed wejściem poświęconym polskiej kulturze.[/b]
[b]Po Paryżu, Francji i Chinach CNN kieruje oko swoich kamer na Polskę. Na początku października przez tydzień opowiadała Pani w programie „Eye on Poland, Country at the Cross-roads” o naszym kraju. Skąd pomysł przedstawienia milionom widzów na całym świecie małej Polski?[/b]
Polska jest krajem na rozdrożu, a takie sytuacje zawsze są ciekawe i fascynujące. Przez ostatnie 20 lat tyle się u was wydarzyło, przemiany postępowały lawinowo. Postanowiliśmy sprawdzić, w jakim momencie Polska znajduje się teraz, jak bardzo się zmieniła, na jakim jest etapie. Noi przede wszystkim – umiejscowić ją na nowo na arenie międzynarodowej. Pojawiło się pytanie, czy Polska nadal jest w centrum Europy tylko i wyłącznie geograficznie. Naszą intencją było uzmysłowienie widzom, że nie, że to kraj jak najbardziej europejski.
[b]Dziennie Pani i Pani koledzy korespondenci– w Sopocie, Krakowie, Gdańsku i Łodzi – macie kilka wejść antenowych po kilka minut. W tym czasie opisujecie Polskę i zapowiadacie dłuższe materiały na temat gospodarki, historii czy najpopularniejszych Polaków. Czy to nie za mało, żeby opowiedzieć nie tylko o kraju, alei o przemianach, jakie w nim zaszły?[/b]