Jak dowiedziała się „Rz”, wniosek w tej sprawie obrońcy Lwa R. złożą dziś w łódzkiej prokuraturze.
– Wnioskujemy o powołanie zespołu biegłych w celu przebadania Lwa R. pod kątem oceny jego stanu zdrowia w 2005 r. Jest to potrzebne, by stwierdzić, czy zaświadczenia, jakie mu wystawili lekarze, są prawidłowe – mówi „Rz” Marek Małecki, jeden z adwokatów producenta.
Lew R. jest podejrzany o wręczenie pośrednikowi Konradowi T. 210 tys. zł łapówki i obietnicę wręczenia mu 190 tys. zł w zamian za załatwienie fałszywych zaświadczeń o stanie zdrowia. Według prokuratury nielegalna dokumentacja była mu potrzebna, by dostać odroczenie wykonania kary dwóch lat więzienia. W 2004 r. R. skazano za płatną protekcję wobec Agory.
Według śledczych zaświadczenia te potwierdzały nieistniejące schorzenia Lwa R. Jego obrońcy chcą tę tezę podważyć.
– Prokuratura uważa, że wszystkie zaświadczenia naszego klienta o tym, iż ma chore serce, kręgosłup, układ pokarmowy są sfałszowane. Dlatego chcemy, żeby Lwa R. przebadał zespół biegłych i wydał opinię – wyjaśnia „Rz” mec. Małecki. – Jeśli się okaże, że stan zdrowia naszego klienta był taki, jak wynika z zaświadczeń, to cała konstrukcja zarzutu legnie w gruzach.