Według śledczych, 6 lipca w sądzie dla Warszawy - Wola aktorka zaatakowała policjanta. Do awantury doszło w sądzie, gdzie miała się ona stawić jako świadek. Przed bramką bezpieczeństwa pracownik ochrony sądu chciał skontrolować aktorkę. Ta odmówiła, dlatego na miejsce został wezwany funkcjonariusz policji sądowej. Mundurowy wyczuł od aktorki woń alkoholu, chciał przebadać ją alkotestem.
Właśnie wtedy kobieta miała wyzywać policjanta. - Była wulgarna i agresywna wobec funkcjonariuszy - relacjonował Marcin Szyndler, rzecznik stołecznej policji.
Pomiędzy funkcjonariuszami a aktorką doszło do przepychanki. Kobieta uderzyła policjanta, zadrapała go długopisem. Aktorka została zatrzymana, zbadano jej trzeźwość. W wydychanym powietrzu miała 1,5 promila.
W dzień po incydencie kobieta powiedziała w TVN24, że "nie zgadza się z tym, co widziała na alkomacie". W wywiadzie dla Wirtualnej Polski stwierdziła, że dzień wcześniej wypiła piwo do obiadu.
[link=http://www.zw.com.pl/artykul/390970.html]Czytaj więcej w "Życiu Warszawy"[/link]