Moskwa wysyła sprzeczne sygnały

Premier Putin zapewnia Polaków o wspólnej pamięci, ale mówi: akt Katynia nie odtajnimy

Aktualizacja: 01.09.2009 04:19 Publikacja: 01.09.2009 04:15

Doradca premiera Władimira Putina Jurij Uszakow zapowiedział, że akta śledztwa w sprawie mordu NKWD

Doradca premiera Władimira Putina Jurij Uszakow zapowiedział, że akta śledztwa w sprawie mordu NKWD na 22 tysiącach Polaków w 1940 r. nie zostaną odtajnione (fot: Misha Japaridze)

Foto: AP

– Wszystko, co można było, już odtajniono – mówił mediom doradca premiera Władimira Putina Jurij Uszakow, zapowiadając, że akta śledztwa w sprawie mordu NKWD na 22 tysiącach Polaków w 1940 r. w Katyniu, Miednoje i Charkowie nie zostaną odtajnione. Według niego polskie pretensje w tej sprawie są „nielogiczne”.

[wyimek]W 1920 Polska nie popełniła  zaplanowanej zbrodni, tak jak ZSRR 20 lat później w lesie katyńskim - Nikita Pietrow historyk Memoriału[/wyimek]

Zdaniem Nikity Pietrowa, historyka Memoriału od lat badającego archiwa sprawy katyńskiej, nielogiczne było właśnie utajnienie akt sprawy i orzeczenie o jej umorzeniu. – To sprzeczne z rosyjskim prawem. Dokumenty dotyczą represji, a takich według naszego prawa nie można utajnić. My, rosyjscy podatnicy, mamy prawo zapytać, jakie były rezultaty śledztwa prowadzonego przez 15 lat przez nasze organy państwowe – mówi Pietrow „Rz”.

Z kolei sam premier Rosji uderza w nowe tony. W liście do Polaków opublikowanym we wczorajszej „Gazecie Wyborczej” pisze: „Naród rosyjski, którego losy zniekształcił reżim totalitarny, dobrze rozumie uczulenia Polaków związane z Katyniem, gdzie spoczywają tysiące żołnierzy polskich”. Potępia też pakt Ribbentrop-Mołotow, mówi o budowaniu „stosunków godnych dwu wielkich europejskich narodów”.

Na tle wielu kłamliwych publikacji w rosyjskich mediach to miód na polskie serca. Ale nie zabrakło w nim łyżki dziegciu. „Zarówno cmentarze pamięci Katyń i Miednoje, podobnie jak i tragiczne losy żołnierzy rosyjskich, którzy dostali się do niewoli podczas wojny 1920 roku, powinny się stać symbolem wspólnego żalu i wzajemnego przebaczenia” – czytamy.

Reklama
Reklama

– Zrównywanie tych dwóch spraw jest wyjątkowo obłudne, bo w 1920 Polska nie popełniła zaplanowanej zbrodni, tak jak ZSRR 20 lat później w lesie katyńskim – komentuje Pietrow. W przeciwieństwie do mordu katyńskiego sprawa ok. 20 tys. rosyjskich jeńców, którzy zginęli na skutek zaniedbań i chorób w polskich obozach, została dokładnie zbadana i wyjaśniona przez rosyjskich i polskich historyków. Jednak większość Rosjan o tym nie wie.

Rosyjska Służba Wywiadu Zagranicznego (SWR) nie wycofała się z zapowiedzianego na dzisiaj ujawnienia dokumentów świadczących o „aktywnej współpracy przedwojennej Polski z hitlerowskimi Niemcami”.

Wczoraj późnym wieczorem kanał Pierwyj pokazał film, który, korzystając z materiałów SWR, opowiada o „prawdziwych” przyczynach II wojny światowej. Zamiast przełomowych dokumentów zaserwowano odgrzewaną sowiecką propagandę: miłujący pokój Stalin zmagał się z ustępującymi we wszystkim Hitlerowi Anglią i Francją oraz Polską, która cały czas „sympatyzowała z Niemcami”. Stalin jak mógł bronił się przed paktem z Hitlerem, a na wkroczenie do Polski zdecydował się, dopiero kiedy groziła jej „całkowita okupacja”.

– To niesmaczna manipulacja faktami i dokumentami z tendencyjnym komentarzem, całkowicie wypaczająca fakty historyczne – ocenił historyk IPN Piotr Gontarczyk. W fabularyzowanych fragmentach Stalin mówi i myśli rzeczy sprzeczne z tym, co wiadomo o jego stanowisku z jawnych dokumentów. – Ten film przypomina te nakręcane pod dyktando Stalina, tylko nieco złagodzone ideologicznie – ocenił Gontarczyk.

[i]Justyna Prus z Moskwy[/i]

[ramka]Zobacz komentarz wideo Marka Magierowskiego na [b][link=http://www.rp.pl/artykul/356524.html]tv.rp.pl[/link][/b][/ramka]

– Wszystko, co można było, już odtajniono – mówił mediom doradca premiera Władimira Putina Jurij Uszakow, zapowiadając, że akta śledztwa w sprawie mordu NKWD na 22 tysiącach Polaków w 1940 r. w Katyniu, Miednoje i Charkowie nie zostaną odtajnione. Według niego polskie pretensje w tej sprawie są „nielogiczne”.

[wyimek]W 1920 Polska nie popełniła  zaplanowanej zbrodni, tak jak ZSRR 20 lat później w lesie katyńskim - Nikita Pietrow historyk Memoriału[/wyimek]

Pozostało jeszcze 86% artykułu
Reklama
Kraj
Deweloperzy wybudują infrastrukturę. Warszawa wprowadza Zintegrowane Plany Inwestycyjne
Kraj
Radni Warszawy coraz bardziej anonimowi
Kraj
Ośrodek dla cudzoziemców pod Warszawą. Przebywa tam 170 mężczyzn
Kraj
Rekordowy czerwiec warszawskiego lotniska. „W czołówce Europy"
Kraj
Nieproszony gość z południa. Co warto wiedzieć o skupieńcu lipowym?
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama