[b][link=http://www.rp.pl/artykul/366572.html]Komentarz wideo Michała Szułdrzyńskiego[/link][/b]
Taczka przybrana kwiatami dla Piotra Farfała i fotel z napisem „gabinet dla prezesa Bogusława Szwedy” – takie rekwizyty przygotowali wczoraj związkowcy z TVP. Chcieli w ten sposób przywitać wybranego w sobotę na tymczasowego prezesa Szwedę i pożegnać odwołanego Farfała.
Przed budynkiem przy Woronicza jeszcze przed godz. 10, na którą przyjście do pracy zapowiedział Szwedo, pojawiły się ekipy telewizyjne (poza TVP, tylko ona nie relacjonowała w głównych serwisach informacyjnych konfliktu) i kilkudziesięciu dziennikarzy. Wszyscy chcieli zarejestrować moment niewpuszczenia go do środka, co z kolei zapowiadał Farfał.
Całą sprawę ubarwił Szymon Majewski z TVN, który jako Ędward Ącki też chciał się dostać do TVP. Miał zaświadczenie od mamy, że zostanie prezesem TVP. Gdy nie dostał się do budynku, postanowił położyć się przed drzwiami. TVP zarzuciła TVN niegodne zachowanie w czasie żałoby narodowej.
Gdy kilkadziesiąt minut później przed budynkiem pojawił się Bogusław Szwedo, wybrany przez radę nadzorczą TVP na p.o. prezesa, został potraktowany tak samo, jak Ącki. Nie czekała na niego żadna przepustka. Nie udało mu się nawet skontaktować się z sekretariatem p.o. prezesa TVP.