Reklama

Policja bada gejowską adopcję

Służby sprawdzają proceder omijania zakazu adoptowania dzieci przez pary homoseksualne

Publikacja: 02.11.2009 20:33

Parada Równości w Warszawie w czerwcu 2009 roku

Parada Równości w Warszawie w czerwcu 2009 roku

Foto: Fotorzepa, Darek Golik

Aktywista gejowski Arkadiusz Karski na swojej stronie internetowej uczy homoseksualistów, jak obejść obowiązujące w Polsce prawo, które nie zezwala homoseksualnym parom na adopcję dzieci. Sprawę ujawniła "Rz". Karski zaleca, by homoseksualiści umawiali się z kobietami, które chcą oddać dzieci, i na mocy art. 73 kodeksu rodzinnego i opiekuńczego oświadczali w urzędach stanu cywilnego, że są ojcami.

Apeluje też na swoim profilu portalu Nasza -Klasa do kobiet spodziewających się dzieci, by zrzekły się praw do nich na jego korzyść.

Eksperci uważają, że uznawanie dziecka przez osobę, która nie jest ojcem biologicznym, to przestępstwo. Zaznaczają, że jego wykrycie jest niezwykle trudne. Urzędnik przyjmujący oświadczenie od rzekomego ojca dziecka nie ma dziś żadnych możliwości weryfikacji jego prawdziwości.

[srodtytul]Posłowie chcą szybko zmienić prawo [/srodtytul]

W związku z tym posłowie zapowiadają szybką zmianę prawa. – Trzeba dokonać takich zmian, by proceder ujawniony przez "Rz" nie mógł mieć miejsca – mówi poseł Artur Górski (PiS).

Reklama
Reklama

Jak dowiedziała się "Rz", politycy z partii Jarosława Kaczyńskiego przygotowują projekt, w myśl którego osoba chcąca uznać dziecko oprócz oświadczenia woli będzie musiała również przedstawić badania DNA potwierdzające ojcostwo.

Parlamentarzyści przyznają, że taka propozycja, o ile wejdzie w życie, będzie dodatkowym obciążeniem finansowym dla osób chcących uznać dziecko. Twierdzą, że z pomocą prawników zaproponują najmniej uciążliwe rozwiązanie. Problem dostrzegli także politycy Platformy Obywatelskiej.

– Dobro dziecka to zbyt ważny problem, by sprawę lekceważyć. Komisja Polityki Społecznej pochyli się nad tym tematem – zapewnia poseł Teresa Piotrowska (PO). – Taką możliwość nadużywania prawa trzeba wyeliminować. Badania DNA w takiej sytuacji są najlepszym rozwiązaniem – uważa poseł Marek Cebula (PO), członek Sejmowej Komisji Polityki Społecznej i Rodziny.

Zdaniem parlamentarzystów PiS należy również sprawdzić, czy za zrzeczeniem się praw do dziecka nie idzie gratyfikacja finansowa. – Trzeba też zadać sobie pytanie, co dalej dzieje się z tymi dziećmi, czy nie są wykorzystywane instrumentalnie. Czy rzeczywiście chcą je wychowywać, czy też służą do celów ideologicznych? – dodaje poseł Artur Górski.

[srodtytul]Czy doszło do handlu ludźmi? [/srodtytul]

Internetowym ogłoszeniem Arkadiusza Karskiego zainteresowała się też policja. – Tego typu sprawami zajmujemy się pod kątem operacyjnym, ustalając, czy doszło bądź też czy może dojść do przestępstwa handlu ludźmi – informuje mł. insp. dr Mariusz Sokołowski, rzecznik prasowy KG Policji.

Reklama
Reklama

Z Arkadiuszem Karskim nie udało nam się skontaktować. Sprawę skomentował portal Gay Life: "Najwyższy już czas, aby przestano traktować nas jak obywateli drugiej kategorii. Powinniśmy mieć takie same prawa jak heterycy i to bez wyjątku. Powinny one dotyczyć także opieki nad dziećmi, wykonywania zawodu nauczyciela czy wychowawcy w przedszkolu oraz adopcji dzieci".

Policja
Nietykalna sierżant „Doris”. Drugie życie tajnej policjantki
Kraj
Wycieczki i masaże za pół miliona, czyli KPO po warszawsku
warszawa
Wygaszą Powiśle, by oglądać spadające gwiazdy. Centrum Nauki Kopernik zaprasza na deszcz Perseidów
Kraj
Miejscy wolontariusze bez ubezpieczeń? Warszawa odmawia wsparcia
Kraj
Cheerleading – nowe studia na AWF. Jak zostać instruktorem sportu w Warszawie?
Reklama
Reklama